Sędzia powiatu DuPage odmówił kaucji biznesmenowi z Hinsdale, który śmiertelnie postrzelił byłego koszykarza jednej z europejskich lig. Tragedia rozegrała się w Bloomingdale na zachodnich przemieściach Chicago.
Jeffrey Keller wysłuchał werdyktu sędziego George'a Bakalisa ubrany w pomarańczowy uniform więzienny z kajdankami na rękach.
Wcześniej prokuratorzy przed sądem wyjaśniali, że Keller uważał, iż Nate J. Fox miał romans z tą samą kobietą, z którą był sam "emocjonalnie" związany. Z tego powodu śledził Foxa, by ostatecznie oddać do niego śmiertelne strzały.
Jak donosi "Chicago Tribune" 51-letniemu Kellerowi, zamieszkałemu w okolicy 5500 South Park Ave. w Bloomingdale postawiono zarzuty dokonania morderstwa.
Z ustaleń śledztwa wynika, że ofiary nic nie łączyło z kobietą, z którą pracował jedynie w tej samej agencji ubezpieczeniowej.
37-letni Fox został zastrzelony w okolicy 200 Tamarack Lane w Bloomingdale, gdy 22 grudnia wieczorem wracał z pracy do domu. Po przewiezieniu do szpitala w Glendale Heights lekarze stwierdzili zgon.
Fox, absolwent szkoły średniej w Plainfield i University of Maine, grał w Europie zawodowo w koszykówkę w latach 2000-2012. Z drużyną Okapi Aalstar zdobył Puchar Belgii. (ak)