Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 04:14
Reklama KD Market

Niebezpieczne drony nad Chicago

Piloci samolotów latających nad USA coraz częściej zgłaszają obecność dronów w przestrzeni powietrznej. Według wielu z nich, nie jest to tendencja bezpieczna. Drony latają za wysoko i zbyt blisko cywilnych lotnisk, w tym chicagowskiego O'Hare.

Bezzałogowe samoloty niewielkich rozmiarów cieszą się coraz większą popularnością zarówno wśród widzących ich użytkowy potencjał biznesmenów, jak również wśród entuzjastów latających zabawek. Okazuje się jednak, że drony mogą stanowić realne zagrożenie dla ruchu lotniczego.

W lipcu ubiegłego roku pilot samolotu linii Republic lecącego z Kansas do Chicago zauważył drona lecącego na wysokości 500 stóp (ponad 150 m) w odległości zaledwie mili od lotniska O'Hare. Trzy miesiące wcześniej szczątki rozbitego drona zostały znalezione w Wheeling, zaledwie pół mili od Chicago Executive Airport.

To tylko dwa spośród 190 zgłoszonych w ubiegłym roku do FAA (Federal Aviation Administration) przypadków zakłócenia przez drony przestrzeni powietrznej wokół lotnisk, lub stwarzania przez nie zagrożenia dla ruchu lotniczego w Stanach Zjednoczonych.

Zarząd Lotnictwa Cywilnego pracuje nad ustaleniem nowych przepisów dla operatorów, regulujących dokładnie zasady poruszania się maszyn. Według obowiązujących zasad zdalnie sterowane maszyny latające powinny pozostawać poniżej pułapu 400 stóp (ok. 122 m) i zawsze znajdować się w zasięgu wzroku operatora.

Według pilotów narzekających na latające drony, ewentualna kolizja może mieć tragiczne skutki. Entuzjaści dronów odpowiadają, że nie stanowią one zagrożenia, żaden wypadek z ich udziałem nie miał dotychczas miejsca, a  FAA stanowczo przesadza.

Drony były w zeszłym roku bardzo popularnym prezentem gwiazdkowym, w związku z czym można spodziewać się ich wzmożonej aktywności nad naszymi głowami. FAA planuje wprowadzenie obowiązkowych szkoleń dla ich użytkowników.

(gd)

fot.Caroline Blumberg/EPA

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama