Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 16:32
Reklama KD Market

Rekordowa liczba bezdomnych w Nowym Jorku

W ostatnich latach liczba bezdomnych w Nowym Jorku wzrosła do poziomu niespotykanego od czasów wielkiej depresji z lat 30. W październiku każdej nocy w miejskich schroniskach nocowało blisko 60 tysięcy osób.

W okresie świątecznym bezdomni budzą większe niż zwykle zainteresowanie. Pisze o nich prasa, a organizacje charytatywne zapraszają na przyjęcia, rozdają posiłki itp. Jednocześnie nowojorska Koalicja na rzecz Bezdomnych (Coalition For The Homeless) przedstawiła alarmujące dane. W październiku - a nie jest to przecież najzimniejszy miesiąc roku - w miejskich schroniskach dla bezdomnych każdej nocy było przeciętnie 59 246 osób. To najwięcej w historii takich statystyk.


Bezdomni kojarzą się najczęściej z osobami samotnymi, ale takiemu wyobrażeniu przeczą fakty. Do noclegowni trafia zwykle ok. 14 tys. rodzin z ok. 25 tys. dzieci. Rodziny to blisko cztery piąte wszystkich osób pozbawionych dachu nad głową. W sumie w schroniskach przebywa obecnie o 91 proc. ludzi więcej niż w roku 2002, kiedy władzę w Nowym Jorku przejął poprzedni burmistrz Michael Bloomberg.

Analizując przyczyny gwałtownego wzrostu bezdomności, Koalicja na rzecz Bezdomnych wskazuje głównie na niedostatek mieszkań w przystępnych cenach. Nie jest tajemnicą, że nawet ludzie, którzy mają pracę, często nie są w stanie sprostać rosnącym kosztom wynajmu.

Są też inne powody, dla których całe rodziny nie mają się gdzie podziać. Według koalicji należą do nich m.in.: przemoc domowa, utrata pracy, niebezpieczne warunki mieszkaniowe. W rezultacie średnio o 16 proc. zwiększył się czas pobytu rodzin w schroniskach (do 14,5 miesiąca), co też jest nowym rekordem.

Jeśli już los rodzin pozbawionych własnego kąta wydaje się nie do pozazdroszczenia, to badania przeprowadzone w Nowym Jorku wykazują, że w jeszcze gorszym położeniu są bezdomni samotni dorośli. Znacznie częściej zapadają oni na poważne choroby psychiczne czy popadają w uzależnienia. Mają też inne duże problemy zdrowotne.


Najwięcej bezdomnych nowojorczyków to Afroamerykanie (57 proc. odwiedzających noclegowiska). W dalszej kolejności plasują się Latynosi (31 proc.) oraz biali (8 proc.). Tylko jeden procent stanowią Azjaci.

Wśród bezdomnych trafiają się także Polacy, choć nie ma danych obrazujących, jak liczna to grupa. Konsulat RP w Nowym Jorku w razie potrzeby udziela bezdomnym jednorazowej zapomogi lub kupuje im ubrania. Na ten cel nie ma jednak dużych funduszy. W dzielnicach Greenpoint i Williamsburg ludziom bez dachu nad głową z pomocą przychodzą wolontariusze z organizacji St. Anthony "Homeless SOS", założonej przez Erykę Volker.

Cytowane powyżej oficjalne statystyki nie obejmują tysięcy ludzi, którzy śpią na ulicach, w parkach, pod mostami, w wagonach metra czy innych miejscach publicznych. Według „New York Timesa” jest ich blisko 3 400, co w porównaniu z minionym rokiem stanowi wzrost o 6 proc. W czterech przypadkach na pięć są to mężczyźni. Ponieważ na co dzień są pozbawieni opieki medycznej, większość z nich cierpi na różne choroby, w tym psychiczne.

Zdaniem Koalicji na rzecz Bezdomnych takich bezdomnych jest o wiele więcej, niż przyznają władze miejskie. Trudno zresztą dokładnie takich ludzi policzyć. Jedni nie korzystają ze schronisk, ponieważ uważają, że są one niebezpieczne, a zdarzają się w nich kradzieże i pobicia. Inni, nieraz uzależnieni od alkoholu lub narkotyków, nie chcą się podporządkować obowiązującym w noclegowniach przepisom.

Organizacją, która pomaga bezdomnym i ubogim już od 1879 roku, jest na Manhattanie Bowery Mission.

„Aby poprawić sytuację bezdomnych, każdy musi się zaangażować - wolontariusze, organizacje charytatywne i instytucje finansowane z prywatnych źródeł, takie jak Bowery Mission. Potrzebne jest też wsparcie władz, aby zapewnić bezdomnym tanie mieszkania oraz pomóc znaleźć pracę. Wszyscy możemy zrobić więcej” – powiedział PAP James Winans z zarządu Bowery.

Zdaniem osób pomagających bezdomnym wiele problemów rozwiązałyby subsydiowane przez władze miejskie mieszkania. Pod koniec października otrzymało je 750 nowojorskich rodzin, ale słychać już apele, by burmistrz miasta Bill de Blasio udostępniał bezdomnym 2500 takich lokali rocznie. Na razie jednak ratusz nie ma takich planów.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

fot.Justin Lane, Sebastian Gabriel/EPA


Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Homelessness in New York

Homelessness in New York

epa04019426 A man sleeps in Central Park in New York, New York, USA, 13 January 2014. A recent study found that there was a 13 percent rise in the homeless population in New York City, as opposed to the national trend which had a 4 percent drop in the homeless rate. EPA/JUSTIN LANE

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama