Do szacownego grona osób uhonorowanych tytułem “Kopernika Roku” dołączył Stanisław Stawski, popularny chicagowski biznesmen, filantrop, powstaniec warszawski i podróżnik.
Uroczystość wręczenia wyróżnienia odbyła się 6 grudnia z udziałem około 200 osób podczas jubileuszowej 25. gali.
Wręczając laureatowi okolicznościową plakietę, prezes fundacji Hubert Cioromski wyraził wdzięczność za wszystko, co w ciągu 35 lat dla organizacji zrobił Stanisław Stawski.
Na przestrzeni trzech dekad tych zasług uzbierało się sporo. Do najważniejszych należy zaliczyć sponsorowanie dorocznego festiwalu “Taste of Polonia”, największej polonijnej imprezy tego rodzaju w Stanach Zjednoczonych.
– Nasz tegoroczny laureat Stanisław Stawski uczestniczy w działalności fundacji od momentu jej założenia w 1979 roku. Zawsze wspomagał organizację, żeby istniała i sprawnie funkcjonowała. Zawsze angażował swoje siły i środki, za co jesteśmu mu serdecznie i głęboko wdzięczni. W końcu nadszedł czas, żeby takiego człowieka uhonorować – powiedział po ceremonii wręczenia wyróżnienia wiceprezes fundacji John Wojciechowski.
Dziękując za uznanie Stanisław Stawski powiedział, że jest wdzięczny zarządowi fundacji za dostrzeżenie jego udziału w jej wspieraniu. Laureat wraz z małżonką Barbarą odebrali życzenia i gratulacje od uczestników uroczystości, wśród których znaleźli się członków najbliższej rodziny i przyjaciele. Uroczystość zakończył koncert świąteczny orkiestry Antoniego Kawalkowskiego.
Tegoroczny laureat nagrody kopernikowskiej, Stanisław Stawski urodził się w Stęszewie pod Poznaniem 90 lat temu. W okresie II wojny światowej mieszkał w Warszawie. Był żołnierzem podziemia i uczestnikiem powstania warszawskiego. W ramach pułku “Baszta” od 1 sierpnia 1944 r. walczył na Mokotowie. Był radiotelegrafistą w kompanii łączności. W pierwszych dniach powstania został lekko ranny. Uczestniczył w kilku akcjach bojowych. Po upadku Mokotowa wraz ze sprzętem kanałami dotarł do Śródmieścia. Po kapitulacji trafił do Ożarowa, a następnie obozu jenieckiego w Lamsdorf (Lambinowice na Śląsku Opolskim), skąd został wywieziony do obozu jenieckiego w Murnau na terenie Bawarii. Po wyzwoleniu obozu przez Amerykanów został żołnierzem II Korpusu.
W 1946 roku z Włoch wyjechał do Anglii. W ramach amerykańskiego planu pomocy dla polskich żołnierzy, po pięciu latach przebywania na wyspach skorzystał z możliwości przyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Po krótkim pobycie w stanach Connecticut i Indiana dotarł do Chicago, gdzie podjął pracę w stalowni, a następnie w hurtowni wódek. W 1960 roku założył własną firmę dystrybucyjną alkoholi, którą prowadzi do dziś.
Stanisław Stawski uwielbia fotografię i podróże. Twierdzi, że niewiele jest miejsc na świecie, gdzie jeszcze do tej pory nie był, ale zapowiada, że po przejściu na emeryturę z pewnością je odwiedzi. Pan Stanisław jest ojcem czworga dzieci. Doczekał się pięciorga wnucząt i siedmiorga prawnucząt. Od momentu przyjazdu do Stanów Zjednoczonych jest członkiem chicagowskiego odziału Koła Byłych Żołnierzy Armii Krajowej.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
Reklama