Administracja Baracka Obamy wydała zalecenia zakazujące organom ścigania profilowania etnicznego, wyznaniowego, a także według innych cech. Nowe wytyczne mają zapewnić ochronę mniejszościom, a lokalnym stróżom prawa wskazać dobre praktyki w utrzymywaniu porządku publicznego.
Nowe zasady, stanowiące rozszerzoną wersję tych ustanowionych za administracji Busha dekadę temu, przewidują przeprowadzenie nowych szkoleń i gromadzenie danych. Będą obejmować federalne agencje podlegające Departamentowi Sprawiedliwości takie jak FBI, DEA (walka z narkotykami) czy ATF (walka z przestępstwami). Zakazane będzie kategoryzowanie osób według ich cech takich jak religia, pochodzenie, płeć, orientacja seksualna i tożsamość płciowa, choć agenci będą mogli brać pod uwagę te czynniki, mając informacje wiążące daną osobę z konkretnym przestępstwem.
Przepisy dotyczące profilowania nie są jednak wiążące dla organów ścigania na poziomie lokalnym i stanowym (chyba że podczas wspólnych działań lokalnej policji z agentami z ww. agencji) i wyłączono z nich kontrole bezpieczeństwa na lotniskach oraz punktach granicznych.
– Szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń, a także powszechnych obaw dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, musimy podjąć każde możliwe działanie, by ustalić wyraźne i solidne zasady dotyczące pilnowania porządku publicznego – mówił prokurator generalny Eric Holder, nawiązując do głośnych przypadków śmierci czarnoskórych – 18-latka z Ferguson i Erica Garnera w Nowym Jorku – z rąk białych policjantów, z których żaden nie został postawiony w stan oskarżenia. Obie sprawy bada obecnie Departament Sprawiedliwości.
(as)
fot.Tannen Maury/EPA
Reklama