Stan Illinois znalazł się na ostatnim miejscu rankingu 24/7 Wall St. i został uznany za najgorzej zarządzany stan w USA.
24/7 Wall St. to finansowa korporacja medialna, która co roku prezentuje ranking 50 stanów, bazujący na ich wynikach finansowych i sprawności zarządzania. Illinois w tym roku znalazło się na szarym końcu listy z kilku powodów. Ze stanu wyprowadziło się więcej osób, niż do niego przyjechało. Od 2010 do 2013 r. stan Illinois stracił 137 tys. mieszkańców. Wzrosło bezrobocie – w 2013 r. osiągnęło w Illinois poziom 9,2 proc., czyli było najwyższe w kraju. Na słabym wyniku naszego stanu zaważyły również takie czynniki, jak niestabilny rynek nieruchomości, słaba ogólna sytuacja finansowa i niskie notowania agencji ratingowych. Illinois wylądował na 11. miejscu w rankingu zadłużenia oraz w środku stawki pod względem wskaźników ubóstwa.
Na pierwszym miejscu od trzech lat jest Dakota Północna. Jej wyniki są imponujące w porównaniu z Illinois, ale sukces jest w dużej mierze związany z przemysłem wydobywczym i złożami naturalnymi (ropa naftowa i gaz).
Illinois wypadło również blado na tle stanów ościennych. Wszyscy nasi sąsiedzi uplasowali się w pierwszej 25. Najlepiej zarządzane stany w USA to Dakota Północna, Wyoming, Nebraska, Iowa i Minnesota.
Na szarym końcu listy znalazły się stany mające jeden wspólny problem – dotknął je poważny kryzys rynku nieruchomości. Są to: Arizona, Kentucky, Rhode Island, Nowy Meksyk i Illinois.
Ewa Malcher
