Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 02:19
Reklama KD Market

Apel Ala Sharptona o marsz na Waszyngton po śmierci Garnera

Jeden z przywódców ruchu praw obywatelskich w USA, pastor Al Sharpton wezwał w środę do marszu protestacyjnego na Waszyngton po decyzji ławy przysięgłych w Nowym Jorku niewysuwania zarzutów wobec białego policjanta oskarżonego o spowodowanie śmierci Afroamerykanina.

Sharpton, długoletni działacz ruchu na rzecz praw obywatelskich i znany z prowadzonych przez niego programów telewizyjnych i radiowych, zaapelował na konferencji prasowej w nowojorskiej dzielnicy Harlem aby marsz odbył się 13 grudnia.

"Nie mamy zaufania do lokalnych prokuratorów stanowych ponieważ współpracują oni, ręka w rękę, z lokalną policją" - powiedział Sharpton, któremu towarzyszyły matka i żona zmarłego.

Prokurator generalny USA Eric Holder oświadczył w środę, że przeprowadzone będzie śledztwo federalne w sprawie okoliczności śmierci czarnoskórego Erica Garnera podczas zatrzymania przez nowojorską policję.

"Nasi prokuratorzy przeprowadzą niezależne, dogłębne i sprawiedliwe śledztwo. Niezależnie od tego Departament Sprawiedliwości dokona rewizji całości materiału zgromadzonego podczas lokalnego śledztwa" - powiedział Holder dziennikarzom.

Ława przysięgłych w Nowym Jorku postanowiła w środę, że biały policjant, który w lipcu br. spowodował śmierć Afroamerykanina, kiedy przy jego zatrzymaniu zastosował chwyt duszący, nie będzie postawiony w stan oskarżenia.

W Nowym Jorku i kilku innych amerykańskich miastach doszło w środę wieczorem do protestów ulicznych przeciwko tej decyzji, odebranej przez protestujących jako podyktowaną względami rasowymi. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio zaapelował o spokój.

Do fatalnego w skutkach zatrzymania doszło 17 lipca na Staten Island. Policjanci chcieli aresztować 43-letniego Garnera, ojca sześciorga dzieci, za nielegalną sprzedaż papierosów niewiadomego pochodzenia na ulicy.

Funkcjonariusze użyli siły, przy czym - jak ustalono w śledztwie - jeden z nich, Daniel Pantaleo, tak silnie uciskał klatkę piersiową i szyję Garnera, że w konsekwencji spowodował jego śmierć przez uduszenie. Zajście sfilmowali świadkowie i niezwłocznie opublikowali w internecie. Podsyciło ono trwającą już od dłuższego czasu debatę w USA o brutalności policji, zwłaszcza wobec przedstawicieli mniejszości etnicznych.

Lekarz sądowy określił czyn policjanta jako zabójstwo. W swym orzeczeniu podkreślił, że do śmierci Garnera przyczynił się fakt, iż cierpiał na astmę i był otyły.

Licząca 23 członków ława przysięgłych rozpatrywała sprawę policjanta od końca września. W środę opublikowała werdykt stwierdzający, że nie ma podstaw aby oskarżyć Pantaleo o zabójstwo.

Prokurator okręgowy dzielnicy Staten Island, Daniel Donovan, poinformował, że zwrócił się do sądu o zgodę na ujawnienie "niektórych informacji" dotyczących śledztwa i postępowania ławy przysięgłych w sprawie Garnera.

Prezydent Barack Obama powiedział w środę, że decyzja ławy przysięgłych "wpisuje się w zaniepokojenie wielu społeczności mniejszości etnicznych, iż stróże prawa nie obchodzą się z nimi w sposób uczciwy". Dodał, że "nie ustaniemy w wysiłkach dopóki zaufanie między tym społecznościami i wymiarem sprawiedliwości nie zostanie umocnione".

W ub. tygodniu ława przysięgłych w stanie Missouri wydała podobną decyzję, nie wysuwając zarzutów wobec białego policjanta oskarżonego o zastrzelenie w Ferguson czarnoskórego nastolatka. Decyzja wywołała gwałtowne protesty i rozruchy uliczne. (PAP)

Al Sharpton fot.John Taggart/EPA

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama