Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 23:28
Reklama KD Market

W Chicago będzie podwyżka płac do 13 dol. na godzinę

W Chicago będzie podwyżka minimalnego wynagrodzenia do 13 dol. na godzinę. Kontrowersyjna podwyżka, której sprzeciwia się sektor biznesowy, zostanie wprowadzona w kilku etapach.

W lipcu 2015 r.  minimalne zarobki wzrosną do 10 dol. na godz., w lipcu 2016 r. do 10,50 dol na godz. w lipcu 2017 r. do 11 dol, w lipcu 2018 r. do 12 dol. na godz. i w lipcu 2019 r. do 13 dol. na godzinę. Wynagrodzenie najmniej zarabiających chicagowian zwiększy się na mocy uchwały, którą we wtorek zatwierdziła rada miasta na specjalnym posiedzeniu zwołanym przez burmistrza Rahma Emanuela. Za ustawą głosowało 44 radnych. Tylko pięciu radnych nie poparło regulacji. Dzień wcześniej podwyżka została przegłosowana przez komisję − również w trybie przyspieszonym i również na polecenie burmistrza. Pośpiech władz Chicago podyktowany był planami parlamentu stanowego, który nosił się z zamiarem pozbawienia miasta prawa do zwiększenia najniższego uposażenia. Zwolennicy wyższych wynagrodzeń w Chicago uważają, że nie tylko poprawią one sytuację materialną najmniej zarabiających, ale też będą stanowiły bodziec dla rozwoju lokalnej ekonomii, ponieważ konsumenci, którzy więcej zarabiają, więcej wydają. Radny Will Burns z 4. okręgu miejskiego zwrócił też uwagę, że w Chicago koszty utrzymania są znacznie wyższe niż na wielu przedmieściu oraz w centralnym i południowym Illinois. Sektor biznesowy oraz pięciu radnych, którzy nie głosowali za ustawą, są innego zdania. Rzecznik Stanowego Stowarzyszenia  Właścicieli Restauracji  (Illinois Restaurant Association) ostrzegł przed odpływem  miejsc pracy. Jego zdaniem, po wprowadzeniu w Chicago podwyżki wynagrodzenia, restauracje i inne firmy będą musiały zredukować liczbę pracowników albo wyprowadzić się poza granice miasta lub zakończyć działalność gospodarczą, ponieważ stanie się nieopłacalna. Kwestia zarobków jest już nie tylko kwestią ekonomiczną ale też i polityczną dla burmistrza Emanuela, który 24 lutego będzie ubiegać się o reelekcję. Emanuel uważa podwyżkę płac dla najmniej zarabiających za jeden ze swoich priorytetów. Burmistrz  wydał już wcześniej dekrety, które wymagają, by kontrahenci i agencje siostrzane  miasta (m.in. CTA i CHA) zwiększyły minimalne zarobki swych pracowników do 13 dol. na godzinę. W Illinois aktualnie obowiązuje minimum godzinowe w wysokości 8,25 dolarów. W ostatnich wyborach powszechnych 4 listopada wyborcy udzielili władzom stanu mandatu, aby  zwiększyły zarobki najmniej zarabiających. Ponad 87 proc. wyborców w  Illinois opowiedziało się w referendum za zwiększeniem uposażenia. Parlament stanowy jeszcze w czasie tej sesji, kończącej się 4 grudnia,   może zatwierdzić stopniową podwyżkę minimalnego wynagrodzenia, która w styczniu wynosiłaby 10 dol. na godz., a w 2017 r. − wzrosłaby do 11 dol. na godzinę. W wyniku decyzji rady miejskiej Chicago znalazło się w gronie postępowych miast, które już podniosły minimalne wynagrodzenie. Na przykład w San Francisco i Seattle uchwalono podwyżkę do 15 dol. na godz., wprowadzaną stopniowo w ciągu kilku lat. (ao) fot._vikram/Flickr/Stephen Z/Wikipedia/Marek Dobrzycki

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama