Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 04:51
Reklama KD Market

Kaczyński w Sejmie: wybory sfałszowano; Kopacz to wyraz bezsilności PiS

Wybory samorządowe zostały sfałszowane - oświadczył w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Premier Ewa Kopacz uważa, że to "nieodpowiedzialna wypowiedź, ale też wyraz bezsilności"...
Wybory samorządowe zostały sfałszowane - oświadczył w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Premier Ewa Kopacz uważa, że to "nieodpowiedzialna wypowiedź, ale też wyraz bezsilności". Poglądu Kaczyńskiego nie podziela też szef SLD Leszek Miller.

Zarówno Miller, jak i szef Twojego Ruchu Janusz Palikot chcą zmian w prawie wyborczym.

Kaczyński zabrał głos w środę rano po rozpoczęciu posiedzenia Sejmu. "Z tej najważniejszej w Polsce trybuny muszą paść słowa prawdy: te wybory zostały sfałszowane" - oświadczył. Dlatego - jak dodał - składa wniosek w imieniu klubu PiS o przerwanie obrad i zwołanie Konwentu Seniorów, żeby jeszcze raz rozpatrzyć projekt ustawy złożony przez klub PiS w sprawie skrócenia kadencji sejmików wojewódzkich.

"Nawet, jeżeli by ktoś nie chciał w to uwierzyć, z różnych względów, to i tak ilość głosów nieważnych, a także to ogromne zamieszanie, które powstało w trakcie liczenia głosów, delegitymizuje te władze" - stwierdził prezes PiS.

W odpowiedzi na słowa Kaczyńskiego głos w Sejmie zabrał szef klubu PO Rafał Grupiński, który podkreślił, że od osoby takiej, jak były premier, oczekiwałby większej odpowiedzialności za państwo oraz porządek konstytucyjny i nieformułowanie wniosków, które próbują ten porządek podważać. Zwrócił się z apelem do prezesa PiS o dobieranie słów w sposób staranniejszy i większą dbałość "o porządek tak niedawno odzyskanej niepodległości w państwie polskim".

Po wymianie zdań między Kaczyńskim i Grupińskim marszałek Sejmu Radosław Sikorski poinformował, że sprawa projektu autorstwa PiS była omawiana na wtorkowym i środowym posiedzeniu Konwentu Seniorów. Jak zaznaczył, projekt o tak daleko idących skutkach, jak skrócenie kadencji władz samorządowych, nie może być wprowadzony pod obrady Sejmu bez zasięgnięcia opinii co do jego konstytucyjności, jak i skutków, w tym finansowych, które za sobą pociągnie. Jest więc oczywiste, że na tym posiedzeniu Sejmu nie może być rozpatrywany - zaznaczył Sikorski.

Premier Ewa Kopacz oceniła, że wypowiedzi szefa PiS o sfałszowaniu wyborów i braku demokracji są nieodpowiedzialne i krzywdzące, ale jest to też wyraz bezsilności. Dodała, że taka retoryka na pewno nie podniesie frekwencji w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Szefowa rządu podkreśliła, że instytucje państwa funkcjonują i obowiązuje prawo, które tworzone jest w parlamencie. "I dzisiaj kwestionowanie, że nie ma demokracji, to tak jakby się kwestionowało istnienie tego państwa" - powiedziała Kopacz.



"Uważam, że to bardzo krzywdząca, nieodpowiedzialna wypowiedź, ale też wyraz bezsilności" - dodała Kopacz. Podkreśliła, że w demokratycznym państwie ma się szereg instrumentów, żeby udowadniać swoje racje i wszyscy, a już na pewno liderzy polityczni wiedzą, że jeśli obowiązujące prawo jest niedoskonałe, to miejscem, w którym można je udoskonalić, jest parlament.

"Na pewno nie udoskonalimy prawa biegając do Parlamentu Europejskiego, pokazując swoją bezsilność, bezradność i raczej kompromitując się w takiej sytuacji" - dodała szefowa rządu.

Z inicjatywy europosłów PiS, frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w PE złożyła wniosek o debatę w sprawie przebiegu wyborów samorządowych w Polsce. PE w poniedziałek odrzucił jednak ten wniosek. Przewodniczący delegacji PiS w PE Ryszard Legutko uzasadnił wniosek tym, że "wybory z 16 listopada są pierwszymi po 1989 roku budzącymi tak wiele wątpliwości co do prawidłowości ich przeprowadzenia".

Radosław Sikorski za "skandaliczny" uznał "donos" PiS na Polskę do instytucji zagranicznych w sprawie przebiegu wyborów samorządowych. Jak ocenił, Jarosław Kaczyński chce - tak jak w przypadku katastrofy smoleńskiej - rozhuśtać nastroje społeczne. Marszałek podkreślił też, że w pełni popiera zaangażowanie prezydenta Bronisława Komorowskiego w "tonowanie nastrojów i w reformowanie Państwowej Komisji Wyborczej".

Prezydent spotkał się we wtorek z prezesem Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzeplińskim, z prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego Romanem Hauserem oraz I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf m.in. w sprawie nowego składu PKW. Komorowski chce też zmian w Kodeksie wyborczym.

Szef MSZ Grzegorz Schetyna, komentując wypowiedź Kaczyńskiego uznał, że podważanie instytucji państwa jest zagrożeniem dla fundamentów demokracji i polskiej racji stanu. Jego zdaniem, straty wynikające z narracji, że polska demokracja jest nierzetelna, są ogromne dla naszego kraju.

"To zawsze jest przykre. Trzeba przyjąć wynik wyborów, czy on jest pozytywny, tak jak było w niedzielę wieczorem dla PiS-u, czy po tygodniu, gdy są już znane wyniki. To sprawdzian dla klasy politycznej i politycznej rzetelności" - powiedział szef MSZ. W ocenie Schetyny działania PiS to "krok za daleko", który ma doprowadzić do zwycięstwa partii Kaczyńskiego w wyborach parlamentarnych i prezydenckich w 2015 roku.

Opinii Kaczyńskiego o tym, że wybory samorządowe zostały sfałszowane nie podziela też szef SLD Leszek Miller. "Wybory zostały przeprowadzone w sposób, który podważa ich wiarygodność, ale ja używam słowa o wypaczeniu ich wyników, a nie o sfałszowaniu" - podkreślił. Zaznaczył, że nie ma żadnych dowodów na to, że doszło do fałszerstwa, a tym bardziej - że przyczyniła się do tego Platforma Obywatelska.

Pytany, czy SLD poprze projekt ustawy, który złożył w Sejmie PiS, dotyczący skrócenia kadencji nowo wybranych sejmików wojewódzkich, Miller powiedział, że nie zna ostatecznego kształtu projektu. Dodał, że propozycje, o których słyszał, są teraz na polecenie Sojuszu sprawdzane przez ekspertów. Według niego ponieważ projekt prawdopodobnie nie wejdzie pod obrady w najbliższym terminie, "czasu jest sporo".

Miller poinformował też o propozycjach SLD dot. zmian w Kodeksie wyborczym. Sojusz chce m.in. zmiany metody przeliczania głosów na mandaty w wyborach samorządowych z d'Hondta na Sainte-Lague, zakazu publikacji sondaży na dwa tygodnie przed wyborami oraz ustawowego określenia wzoru karty wyborczej. O proponowanych przez Sojusz zmianach w prawie wyborczym Miller rozmawiał we wtorek wieczorem z prezydentem.

Na środowej konferencji prasowej Miller podziękował prezydentowi za spotkanie. "Jesteśmy gotowi działać wspólnie z panem prezydentem, bo sądzimy, iż te zjawiska kryzysowe, które dzisiaj przeżywamy, można rozwiązać tylko metodami politycznymi, parlamentarnymi, a nie na ulicy" - powiedział lider Sojuszu.

Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek poinformowała PAP, że w czwartek w południe Bronisław Komorowski spotka się w Belwederze z szefem Twojego Ruchu Januszem Palikotem; tematem rozmowy będzie sytuacja po wyborach samorządowych. Palikot poinformował, że podczas spotkania u prezydenta zaproponuje m.in. ograniczenie do dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, a także radnych oraz postulat rozpoczęcia pracy nad głosowaniem przez internet.

"Rozmowa będzie dotyczyła także propozycji zmian w systemie wyborczym. Prezydent jest otwarty także na rozmowę z innymi liderami liczących się ugrupowań parlamentarnych pod warunkiem, że proponowane przez nich zmiany nie budzą już na wstępie wątpliwości konstytucyjnych" - powiedziała PAP Trzaska-Wieczorek.

Posłowie PiS na środowym posiedzeniu komisji ustawodawczej złożyli wniosek o poszerzenie porządku jej obrad o informację PKW i KBW na temat przebiegu wyborów samorządowych. Został on jednak odrzucony.

Jak powiedział PAP wiceszef tej komisji Borys Budka (PO), stało się tak, bo w kompetencjach komisji ustawodawczej nie leży nadzorowanie prawidłowości procesu wyborczego, ani wzywanie przedstawicieli PKW czy KBW do składania informacji w tej sprawie. Jak dodał, można by rozważyć wezwanie PKW czy KBW do złożenia informacji na przykład na posiedzeniu komisji sprawiedliwości i praw człowieka, ale na pewno nie komisji ustawodawczej.

(PAP)

Na zdj. Jarosław Kaczyński  fot.Radek Pietruszka/EPA

European summit

European summit

epa04461047 Polish Prime Minister Ewa Kopacz arrives at the start of the second day of the European heads of states summit at EU council headquarters in Brussels, Belgium, 24 October 2014. The EU's 28 government leaders are meeting for what is expected to be tough negotiations on climate targets. The economy and Ebola will also be discussed. EPA/STEPHANIE LECOCQ

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama