Gubernator elekt Bruce Rauner wyraził zaskoczenie problemami finansowymi Illinois. Przygotowując się do objęcia urzędu 12 stycznia polityk spotyka się z ustawodawcami i kończącym urzędowanie gubernatorem Patem Quinnem.
Rauner wstępnie przyjrzał się księgom rachunkowym stanu Illinois i stwierdził, że sytuacja finansowa stanu jest dużo gorsza, niż się spodziewał. Nie podał jeszcze żadnych danych liczbowych, jedynie poinformował, że zrobi to, gdy otrzyma raport od stanowego audytora Williama Hollanda. Zapowiedział też, że swoje orędzie budżetowe wygłosi w lutym.
Ponadto gubernator elekt zwrócił się do Pata Quinna, by do końca roku nie przyjmował nikogo do pracy w administracji Illinois. Według Raunera zamrożenie etatów ułatwi mu zatrudnienie własnej ekipy w przyszłym roku.
Republikanin odniósł pierwsze drobne zwycięstwo w negocjacjach z demokratycznymi ustawodawcami stanowymi, którzy częściowo przychylili się do jego prośby, by na obecnej, ostatniej w tym roku sesji, parlament stanowy nie podejmował ważnych kwestii.
Przywódcy w Legislaturze Illinois obiecali, że nie będą debatować nad przedłużeniem podwyżki stanowego podatku od dochodu, dopóki Rauner nie przejmie sterów stanu.
Legislatorzy nie przyrzekli jednak Raunerowi, że nie będą się zajmować podwyżką minimalnego wynagrodzenia. Za jej wprowadzeniem do 1 stycznia opowiedziała się w referendum większość wyborców, dając parlamentowi i Quinnowi mandat na podjęcie odpowiedniej akcji ustawodawczej.
W ubiegłym tygodniu komisja Senatu stanowego zatwierdziła kilkustopniową podwyżkę minimalnej płacy do 12 dol. na godzinę. W pierwszej fazie jej wprowadzania w 2015 r. stawka wzrosłaby do 10,55 dolarów. Ustawę ma rozpatrzyć Senat w pełnym składzie.
Legislatura zakończyła w miniony piątek przedostatnią część tegorocznych obrad. Ostatnie posiedzenie jest zaplanowane na 2, 3 i 4 grudnia.
Ewa Malcher
