Tenisiści Łukasz Kubot i Szwed Robert Lindstedt przegrali w Londynie z chorwacko-brazylijskim deblem Ivan Dodig, Marcelo Melo 6:4, 4:6, 6-10 w półfinale turnieju ATP World Tour Finals. To i tak ich najlepszy wynik w kończącej sezon imprezie masters.
Losy dwóch pierwszych setów rozstrzygnęły się w końcówce. W trzecim gemie pierwszej odsłony występujący w nieoficjalnych mistrzostwach świata z numerem ósmym Kubot i Lindstedt zmarnowali szansę na przełamanie. Nadrobili to jednak w końcówce. 32-letni lubinianin w jednej z akcji przy stanie 4:4 stoczył zacięty pojedynek "jeden na jeden" z Dodigiem i wyszedł z niego zwycięsko. W tej części spotkania dobre serwisy przeplatał błędami. Znacznie lepiej radził sobie w tym elemencie jego starszy o pięć lat partner.
W drugiej partii trwała twarda walka "gem za gem". Polsko-szwedzki duet znalazł się w trudnej sytuacji przy stanie 2:3, gdy rywale prowadzili 40:15. Triumfatorzy styczniowego Australian Open ostatecznie wyszli wówczas z opresji, ale w końcówce pozwolili przeciwnikom na "breaka", choć obronili wcześniej jedną piłkę setową.
Rozpędzeni Dodig i Melo kontynuowali dobrą passę w super tie-breaku. Szybko wypracowali przewagę 6-1. Kubot i występujący w tej części pojedynku z obandażowany udem Lindstedt jakby jeszcze rozpamiętywali niepowodzenie w końcówce poprzedniej odsłony. Po chwili obudzili się i zmniejszyli straty na 5-7. Brazylijczyk i trafiający nieraz bardzo precyzyjne piłki w róg kortu Chorwat rozpoczęli celebrację sukcesu już trzy akcje później, ale okazało się, że serwis Polaka był autowy i wznowiono rywalizację. Polsko-szwedzki duet zdołał jeszcze zanotować jeden punkt, ale było to tylko chwilowe odłożenie wyroku.
Duety te zmierzyły się w sobotę po raz trzeci w tym roku. Każda z par rozstrzygnęła na swoją korzyść jedno z poprzednich spotkań.
Kubot i Lindstedt w drodze do półfinału pokonali w grupie A trzy wyżej notowane duety, w tym m.in. słynnych amerykańskich bliźniaków Boba i Mike'a Bryanów (1.).
Za każdy z trzech triumfów w pierwszej fazie zmagań zainkasowali po 30 tysięcy dolarów. Za udział w turnieju zaś otrzymali 76 tys. USD. Taką samą sumę za sobotnie zwycięstwo dostaną Dodig i Melo, którzy w tym roku nie wygrali żadnych zawodów ATP.
Kubot i Lindstedt po styczniowym sukcesie w wielkoszlemowym turnieju w Melbourne nie radzili już sobie tak dobrze. W kolejnych turniejach - aż do kończącej sezon imprezy masters - docierali co najwyżej do ćwierćfinału.
(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.