Ewa Malcher
Blisko 180 km/h i 10 kursów dziennie – taką wizję podróżowania między Detroit i Chicago zakłada nowy projekt szybkiej linii kolejowej. Zmiany wprowadzane byłyby stopniowo do 2035 roku.
Dzięki projektowi modernizacji kolei i budowy nowych odcinków trwająca 5 godzin i 38 minut podróż między dwoma miastami skróciłaby się o blisko dwie godziny. 20 minut krócej trwałoby pokonanie odcinka z Detroit do Pontiac.
Pomysłodawcy projektu przekonują, że chcą uczynić kolej ciekawą alternatywą dla autostrad. Trasa z Michigan City do Pontiac biegłaby po linii Wolverine operatora Amtrak, ale jest kilka opcji dla nowej trasy biegnącej z dworca Union Station w Chicago do Michigan City.
Jednak czy na tak dużą inicjatywę znajdą się wystarczające środki? Projekt zakłada budowę nowych stacji w New Buffalo, Ann Arbor, w nowym centrum Detroit i Royal Oak, a także kilku w północno-zachodniej Indianie. Niemal na całej 300-milowej (480-kilometrowej) trasie konieczne byłyby remonty.
Na razie jednak dopiero trwają dyskusje społeczne. Decyzja o rozpoczęciu realizacji projektu ma zapaść do wiosny 2015 roku.
– Interes publiczny przemawia za realizacją tego projektu – mówił Mohammed Alghurabi, kierownik projektu z Departamentu Transportu stanu Michigan. – Dobra wiadomość jest taka, że mamy trzy stany – Illinois, Indianę i Michigan – dążące do osiągnięcia wspólnego celu.
Całkowity koszt projektu szacuje się na 2,37 do 2,98 mld dolarów. Więcej informacji można uzyskać na stronie www.greatlakesrail.org/.
(as)
fot.James D. LeMay/2011 MDOT/Amtrack
