Ewa Malcher
Trzynaście lat po zamachach z 11 września, w których zginęło 2700 osób, wieża World Trade Center znów otwiera podwoje dla biznesu.
W jednej z wież oznaczonej numerem 1 – a zarazem najwyższym, 104-piętrowym, budynku w Ameryce – w poniedziałek pracę rozpoczęli pracownicy wydawnictwa Condé Nast.
Patrick Foye, dyrektor wykonawczy Port Authority of New York and New Jersey, które jest właścicielem zarówno wież, jak i terenu, mówi, że „otwarcie symbolicznej wieży to kamień milowy w przeobrażaniu Dolnego Manhattanu w tętniącą życiem 24 godz. na dobę dzielnicę”. Już teraz w okolicy mieszka 60 tys. osób – trzy razy więcej niż przed zamachami.
Do wieżowca, o wzmocnionej stalą konstrukcji, wprowadziło się dziś 170 pracowników Condé Nast; w ciągu kilku najbliższych miesięcy przybędzie ich jeszcze trzy tysiące. Firma zajmuje 25 pięter.
Większość lokali w wieżowcu jest wynajmowana (60 proc.). Do WTC sprowadzi się m.in. zarządzająca budynkami rządowymi General Services Administration (GSA) czy China Center.
Budowa drapacza chmur wysokiego na ponad 541 metrów (1776 stóp) zajęła osiem lat i pochłonęła 3,9 mld dolarów. W skład kompleksu wchodzą łącznie cztery wieże: już ukończona wieża WTC nr 4 i wciąż powstające wieża WTC nr 3 i 2.
(as)
Zdjęcia: EPA
