Takiej scenografii i takich kostiumów w nowoczesnej historii teatralnych przedsięwzięć polonijnych jeszcze nie było. Ostatni spektakl muzyczny Agaty Paleczny zaprezentowany w minioną niedzielę w Copernicus Center bezsprzecznie podbił pod tym względem poprzeczkę.
Któż z nas nie zmierzył się z dolegliwościami związanymi z przemijaniem, starzeniem się. Szczególnie może to dotyczyć kobiet, które wciąż toczą wojnę z czasem, używając do tego broni starej jak świat: krzykliwych strojów i dużej, bardzo dużej ilości kosmetyków. Oto sztuka „Czarownice są wśród nas”. Autorowi scenariusza Piotrowi Kukule udało się tekstami założyć klamrę spinającą to co przemija, z tym, co pozostaje z nami na zawsze i jest najważniejsze.
Sceniczna baśń opowiada o tym, jak w jednym ze starych zamków pewnej nocy na granicy wieków spotykają się czarownice, które podglądamy w ich przygotowaniach, knuciach i walce z czasem. Pośród tego rozgardiaszu pojawia się nagle kobieta, śmiertelnica pragnąca za wszelką cenę stać się jedną z nich. I tu baśń się snuje...
Trudnej reżyserii podjęła się Agata Paleczny; trudnej, bowiem praca z tak rozhukaną plejadą „gwiazd” nie jest zajęciem łatwym,. Ale o tym, że się udało świadczy i ilość widzów, i profesjonalne przygotowanie aktorów. Nad choreografią pracowała z czarownicami Marzena Pol; udały się szczególnie układy w tańcach grupowych. Całość muzycznie przygotowała Asia Pawlina do muzyki Janusza Pliwko, Marka Lichoty i samej Asi Pawliny. Plus do tego kostiumy, które wyszły spod ręki Maryli Pawliny.
Jeśli szukacie Państwo przepisu na polonijną sztukę teatralną, znamy takie miejsce - Warsztaty Teatralne Agaty Paleczny.
Tekst i zdjęcia Dariusz Lachowski