Ewa Malcher
Dziecko i osoba dorosła podróżujące z Liberii do Chicago, zachorowały podczas rejsów. Obecnie pasażerowie monitorowani są w dwóch szpitalach na obecność wirusa eboli. Przedstawiciele różnych agencji lokalnej służby zdrowia w środę wydali oświadczenia, w których zapewniają, że na razie nie wykryto eboli i nie ma zagrożenia bezpieczeństwa publicznego.
Przedstawiciele służby zdrowia wyrazili przekonanie, że żaden z hospitalizowanych pacjentów nie ma eboli, ale monitorowanie ich stanu zdrowia jest konieczne ze względów prewencyjnych. Zarówno dziecko, jak i osoba dorosła przybyły na lotnisko O’Hare z Liberii różnymi lotami przesiadkowymi. Jak wiadomo w Liberii i innych krajach Afryki Zachodniej trwa największa w historii tego regionu epidemia gorączki krwotocznej.
U obydwojga podróżnych objawy wystąpiły podczas lotu. Dziecko wymiotowało w samolocie. Osoba dorosła uskarżała się na nudności i biegunkę. Jednak ani dziecko, ani dorosły nie mieli gorączki, która jest jednym z podstawowych symptomów eboli.
Wstępna ewaluacja dziecka odbyła się Lurie Children's Hospital; następnie małego pacjenta przewieziono do University of Chicago Medical Center. Jego rodzina została na wszelki wypadek objęta kwarantanną. Dorosły pacjent jest pod opieką szpitala Rush University Medical Center.
Władze zapewniły, że dziecko, jego rodzina i chory dorosły pasażer zostali zaraz po przylocie odizolowani już na O’Hare i nie stanowili zagrożenia dla innych osób przebywających na lotnisku.
O’Hare jest jednym z pięciu lotnisk w USA wyznaczonych do przyjmowania pasażerów, których oryginalne rejsy zostały zapoczątkowane w Afryce Zachodniej. Już od kilku dni na O’Hare odbywa się monitorowanie na ebolę pasażerów, którzy przybyli połączeniami transferami z Afryki Zachodniej, a głównie z Liberii, Gwinei oraz Sierra Leone. W procedurach kontroli jest m.in. mierzenie temperatury ciała bezdotykowym termometrem.
Obecnie, Federalny Departament Bezpieczeństwa Narodowego (U.S. Department of Homeland Security, DHS) jest w trakcie wdrażania dodatkowych środków ostrożności dotyczących pasażerów z Afryki Zachodniej. Decyzją DHS, mogą oni przekraczać granicę USA tylko w pięciu desygnowanych portach lotniczych. Poza O'Hare są to: nowojorski Kennedy, Newark Liberty w New Jersey, waszyngtoński Dulles oraz Hartsfield-Jackson w Atlancie.
Burmistrz Rahm Emanuel i Chicagowski Departament Zdrowia Publicznego (Chicago Department of Public Health, CDPH) poinformowali, że cztery wiodące lokalne placówki medyczne zgodziły się utworzyć specjalistyczną sieć leczenia potencjalnych przypadków eboli. Do sieci tej należą: Rush University Medical Center, University of Chicago Medical Center oraz Northwestern Memorial Hospital - dla pacjentów dorosłych oraz dla pediatrycznych - Ann & Robert H. Lurie Children's Hospital of Chicago.
(ao)
Na zdjęciu: Lotnisko O'Hare w Chicago. Pomiar gorączki u pasażera, który przyleciał z Afryki fot.US CBP/Handout/EPA
