„Pat Quinn zasługuje na ponowne wybranie na gubernatora Illinois” - przekonywał pracowników Wheatland Tube na południu Chicago były prezydent Bill Clinton.
Według Clintona, kiedy Quinn obejmował urząd „rzeczy były w wielkim nieporządku, a gubernator nie mógł drukować pieniędzy, tak jak to robił Washington”.
Następnie zwrócił uwagę pracowników przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją konstrukcji stalowych na to, że programy wyborcze kandydatów nie powinny odbiegać od życia przeciętnego obywatela. „Potrzebujemy więcej miejsc pracy, wyższych zarobków, lepszej edukacji i szkoleń, ubezpieczenia medycznego i silniejszych rodzin i lokalnych społeczności” - mówił Clinton.
Według byłego prezydenta, gwarancją realizacji powyższych celów jest reelekcja Quinna.
Zadeklarował również swoje poparcie dla innego demokraty, senatora Dicka Durbina. Zdaniem prominentnego polityka zarówno Quinn, jak i Durbin stawiają na młodych, czyli stawiają na przyszłość.
W środę w Wietrznym Mieście zatrzyma się wiceprezydent Joe Biden, by przekonać wyborców do ponownego oddania głosu na obecnego gubernatora.
Tymczasem wsparcia republikańskiemu kandydatowi na najwyższy urząd w stanie, Bruce'owi Raunerowi, we wtorek udzielał gubernator New Jersey Chris Christi, który spotkał się z wyborcami w Rockford. (tz)
Na zdjęciu: Pat Quinn (z lewej) i Bill Clinton fot.Tannen Maury/EPA