Obrady potrwają do środy. We wtorek rano w otwarciu seminarium wzięli udział wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak i marszałek Sejmu Radosław Sikorski.
"Majdan był ogromnym, masowym ruchem demokratycznym, jednak od początku pojawiają się na świecie obawy przed skrajną prawicą. To obraz kreowany przez Rosję i separatystów" - powiedziała Anna Poljakowa z uniwersytetu w Bernie.
Zwróciła uwagę, że demonstracje skrajnej prawicy są stosunkowo nieliczne, ale narracja o faszystach pojawia się w kluczowych momentach, jak referenda na Krymie i w Donbasie, i "niesie przesłanie: albo wybieracie faszystów, albo pokój i pracę".
Podkreśliła, że trzy skrajnie prawicowe partie - Swoboda, Prawy Sektor i Laszko - można określić jako prozachodnie i proeuropejskie, w przeciwieństwie do skrajnej prawicy na Zachodzie, której sukces przyniosło antyeuropejskie nastawienie. Przytoczyła dane z wyborów prezydenckich, w których prawicowi kandydaci uzyskali 0,7 do 8,3 proc. głosów.
Przekonywała, że na Ukrainie, gdzie brak okrzepłych stronnictw, "partie skrajnie prawicowe nie radzą sobie dobrze, są anomalią" - nawet wobec wzrostu poparcia dla nich, jest ono mniejsze niż na Zachodzie. Zaznaczyła, że również po aneksji regionów tradycyjnie niechętnych ukraińskiemu nacjonalizmowi nurt ten nie umocnił się znacząco.
Vladimir Socor z waszyngtońskiej Jamestown Foundation wyraził przekonanie, że Rosja będzie nadal używać energii, by wywierać naciski na Ukrainę. "Możemy się domyślać, że Rosja nie odetnie dostaw gazu całkowicie, ale znajdzie powody, by je zmniejszać; możemy się spodziewać niepokojów społecznych, rosnącego bezrobocia i zalegania z wypłatami. To mieści się w planie politycznym wobec Ukrainy" - ocenił Socor.
Zastępca sekretarza generalnego Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych Maciej Popowski zaznaczył, że "oczywistym jest, że kryzys na Ukrainie zmienił plany polityki bezpieczeństwa i obrony Unii Europejskiej". "Kryzys ukraiński – można powiedzieć – zbliżył do siebie NATO i UE. Znacznie lepiej się nam teraz układa współpraca. W zasadzie mamy najlepszy okres wzajemnej współpracy od 15 lat" – zauważył Popowski.
Podkreślił, że sankcje nałożone na Rosję "bolą". "Uderzyły one nieco w Rosję. Na przykład kurs rubla spadł o 18 proc. od początku roku. Również obserwujemy znaczący odpływ kapitału z Rosji, możemy tutaj mówić nawet o 120 mld dolarów w tym roku, i to na podstawie rosyjskich statystyk" – powiedział Popowski.
Dyrektor Biura Łącznikowego NATO na Ukrainie Marcin Kozieł przypomniał, że na ostatnim szczycie NATO zdecydowano o powołaniu funduszy pomocowych dla Ukrainy, ale podkreślił też podejmowane wcześniej działania. "Dokładamy wszelkich wysiłków na miejscu w Kijowie, ażeby wzmacniać istniejące inicjatywy, które działają już od jakiegoś czasu, w tym takie obszary jak edukacja w zakresie obronności, rozwój profesjonalny, zarządzanie sektorem bezpieczeństwa, współpraca naukowa. Te inicjatywy w tej chwili są bardzo ważne i podtrzymanie ich w tym czasie ma zasadnicze znaczenie" – zwracał uwagę Kozieł.
Podkreślił, że zasadnicze znaczenie ma pomoc w transformacji ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego. Zdaniem Kozieła pomoc ta będzie miała szerokie i długofalowe implikacje strategiczne. Chodzi o przekształcenie – jak tłumaczył dyplomata – ukraińskiej zbrojeniówki i dostosowanie jej do zachodnich standardów. "Ukraina to unikalny kraj, który posiada ogromny potencjał przemysłu obronnego, który niestety cały czas jeszcze w dużej mierze zakorzeniony jest w realiach postsowieckich" – powiedział Kozieł.
Odbywające się w Sejmie spotkanie to 87. seminarium Rose-Roth; nazwa pochodzi od programu współpracy z parlamentami Europy środkowej i wschodniej, zapoczątkowanego w 1990 r. przez kongresmena Charliego Rose'a i senatora Billa Rotha. W środę uczestnicy seminarium będą dyskutować o Rosji, Gruzji, Mołdawii i Białorusi.
Spotkanie zostało zorganizowane przez Zgromadzenie Parlamentarne NATO we współpracy z polskim Sejmem. Biorą w nim udział m.in. parlamentarzyści i reprezentanci rządów krajów Sojuszu oraz partnerskich, a także przedstawiciele NATO, ośrodków badawczych, think tanków, organizacji pozarządowych i mediów.(PAP)
Na zdjęciu:
Protest ultraprawicowej parti pod parlamentem w Kijowie fot.Sergey Dolzhenko/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.