Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 11:38
Reklama KD Market

W NHL wreszcie sezon bez zawirowań



W środę rozpocznie się 97. sezon zawodowej ligi hokeja na lodzie NHL. Broniący Pucharu Stanleya Los Angeles Kings rozgrywki zainaugurują meczem we własnej hali z San Jose Sharks.

"Królowie" w finałowej rywalizacji sezonu 2013/14 pokonali New York Rangers 4-1 i po Puchar Stanleya sięgnęli po raz drugi w historii.

Kings poprzednio trofeum zdobyli w 2012 roku. Natomiast w sezonie 2012/13 przegrali w finale Konferencji Wschodniej z późniejszymi triumfatorami Chicago Blackhawks. Włodarze drużyny z "Miasta Aniołów" robią wiele, aby ich zespół jeszcze długo był czołową siłą w lidze.

Obronę tytułu "Królowie" rozpoczną praktycznie w niezmienionym składzie. Długoletnie umowy podpisano z obrońcą Mattem Greenem i słowackim napastnikiem Marianem Gaborikiem, który miał duży wkład w ostatni sukces.

Oprócz Kings na Zachodzie faworytami rozgrywek pozostają ekipy Blackhawks, Sharks, Anaheim Ducks i St. Louis Blues. Na Wschodzie natomiast liczyć się będą przede wszystkim Boston Bruins i Pittsburgh Penguins.

Zbliżający się sezon będzie pierwszym od kilku lat, któremu nie towarzyszą istotniejsze zmiany. Przed poprzednimi rozgrywkami zmieniono podział na dywizje i konferencje. Rok wcześniej z powodu lokautu drużyny rozegrały po 48 meczów zamiast 82, a w 2011 roku na mapę NHL wrócił klub Winnipeg Jets.

Sześć (Carolina Hurricanes, Florida Panthers, Nashville Predators, Pittsburgh Penguins, Vancouver Canucks i Washington Capitals) z 30 drużyn rozgrywki rozpocznie pod wodzą nowych trenerów. Tylko jeden ze zwolnionych szkoleniowców nie wypadł z obiegu. Barry Trotz, zdymisjonowany po 15 sezonach z Predators, znalazł zatrudnienie w Capitals.

Kibice wciąż będą mieli okazję podziwiać Jaromira Jagra. Słynny Czech ma już 42 lata, a w NHL debiutował, gdy na mapie świata znajdowała się jeszcze Czechosłowacja. Od 1990 roku w najlepszej lidze świata rozegrał 1473 mecze (nie licząc fazy play off). Zanotował w nich 705 bramek i 1050 asyst, co daje mu szóste miejsce (ex aequo z Stevem Yzermanem) w klasyfikacji wszech czasów w punktacji kanadyjskiej.

Jeśli napastnik New Jersey Devils zagra na porównywalnym poziomie, jak w poprzednim sezonie, w którym zgromadził 67 pkt (24 gole + 43 asysty), to awansuje na czwarte miejsce. Liderem z nieprawdopodobnym wynikiem 2857 pkt (894+1963) jest słynny Wayne Gretzky. Drugie miejsce zajmuje Mark Messier 1887 (694+1193), a trzecie Gordie Howe 1850 (801+1049).

Sezon zasadniczy zakończy się 11 kwietnia. Wcześniej, 25 stycznia w Columbus odbędzie się 60. Mecz Gwiazd. Stolica stanu Ohio najlepszych zawodników miała gościć już w 2013 roku, ale wówczas rozgrywki storpedował lokaut. Rok później natomiast Meczu Gwiazd nie było z powodu igrzysk olimpijskich w Soczi.

(PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama