Dżihadyści z organizacji Państwo Islamskie (IS) dopuszczają się w Iraku czynów, które mogą być równoznaczne ze zbrodniami wojennymi i zbrodniami przeciwko ludzkości - poinformowała w czwartek ONZ.
W raporcie sporządzonym przez biuro wysokiego komisarza ONZ ds. praw człowieka i oenzetowską misję wsparcia w Iraku (UNAMI) na podstawie ponad 500 wywiadów wskazano na dokonywane przez IS masowe egzekucje, porywanie kobiet i dziewcząt jako niewolnic seksualnych i wykorzystywanie dzieci jako bojowników.
Zaakcentowano również, że naloty irackich sił rządowych na pozycje sunnickich ekstremistów pochłonęły "znaczną liczbę ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej". Podkreślono, że celami nalotów były wsie, szkoła i szpitale, co jest naruszeniem prawa międzynarodowego. Wyrażono też opinię, że operacje sił rządu irackiego i sprzymierzonych z nim ugrupowań zbrojnych zdają się być niewspółmierne do tego co konieczne.
Raport podkreśla, że siły islamistów dopuszczają się rażącego łamania praw człowieka m.in. przeciwko chrześcijanom i jazydom. Wymieniono ataki, których bezpośrednimi celami są cywile i cywilna infrastruktura, egzekucje, porwania, gwałty i inne formy "seksualnej i fizycznej przemocy wobec kobiet i dzieci", niszczenie bądź bezczeszczenie obiektów o znaczeniu religijnym lub kulturowym, rozmyślne niszczenie i plądrowanie własności oraz "odmawianie podstawowych swobód".
W masakrze z 12 czerwca, opisanej w raporcie, dżihadyści z Państwa Islamskiego schwytali i zabili 1500 irackich żołnierzy i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa z byłej bazy Camp Speicher w prowincji Salahuddin. (PAP)
Żołnierze tureccy na granicy z Syrią fot.Sedat Suna/EPA