Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 11:49
Reklama KD Market

Dzień Rodgersa



Dwa wyjazdowe zwycięstwa rozbudziły nadzieje Chicago Bears na pokonanie Green Bay Packers. Rzeczywistość okazała się jednak okrutna. Tylko w pierwszej połowie gospodarze dotrzymywali kroku, w drugiej rządzili już Aaron Rodgers i spółka, nie pozwalając Bears na zdobycie chćby jednego punktu. Wygrali 38:17 jakby chcąc udowodnić, że wpadki w Seattle i Detroit to już historia, która już nie wróci.

Zaczęło się znakomicie, bo już po sześciu minutach Brandon Marshall dał Bears prowadzenie. Odpowiedź była jednak błyskawiczna. Trzy szybkie podania Rodgersa do Jordy Nelsona ostatecznie sfinalizował przyłożeniem Eddie Lacy.

W drugiej ćwiartce też nic nie wskazywało na porażkę zespołu Marca Trestmana. Robbie Gould kopnięciem wyprowadził Bears na prowadzenie, ale odpowiedź Packers była po raz drugi natychmiastowa. Ponownie Rodgers uruchamiał Nelsona, który tym razem sam dopełnił dzieła. Alshon Jeffery nie pozostał dłużny i to Bears po raz trzeci obejmują prowadzenie 17:14. Co z tego skoro dwie minuty później, tym razem Randal Cobb daje Green Bay przewagę 21:17. Tuż przed końcem pierwszej połowy Marthellus Bennett został zatrzymany tuż przed strefą przyłożeń. Gdyby mu się udało, to kto wie... Niestety nie tylko nie zdobył 6 punktów, zabrakło również czasu na kopnięcie za trzy.

Rozstrzygającą losy meczu była trzecia ćwiartka. Najpierw Mason Crosby kopnął z odległości 53 jardów, a później można było przekonać się o konsekwencjach błędów rozgrywającego. W dwóch ostatnich meczach podania do rąk przeciwnika podających 49ers i Jets zaowocowały zwycięstwami Bears. Tym razem dwa błędy Jaya Cutlera otworzyły drogę do sukcesu Packers. Odskoczyli oni na 31:17, a gwóźdź do trumny przybił w ostatniej ćwiartce Cobb. 38:17. ..

Aaron Rodgers rozegrał perfekcyjne spotkanie, nie tylko dlatego, że rzucił na cztery przyłożenia. Nie popełnił ani jednego błędu, znakomicie współpracował z Nelsonem i Cobbem, widać było, że od początku do końca kontroluje przebieg sytuacji.

Gdyby nie dwa błędy Cutlera też nie można byłoby mieć do niego większych zastrzeżeń. 256 jardów, 2 przyłożenia są dorobkiem absolutnie przyzwoitym, co z tego skoro dwie piłki rzucone do rąk przeciwnika, osiągnięcie to totalnie zdruzgotało.

Znakomite spotkanie rozegrał Marthellus Bennett . 9 złapanych piłek na 11 podań, 134 jardy. To był jego najlepszy mecz w karierze. Równie udany występ miał Matt Forte (122 jardy na ziemi i 49 w powietrzu). Niestety niewidoczni, pomimo zdobycia w sumie dwóch przyłożeń byli Marshall i Jeffery i chyba nie tylko skutki kontuzji miały na to wpływ.

Brak chorego Jareda Allena spowodował, że Rodgers nie czuł żadnej presji i mógł robić z piłką co chciał, a że trafił na znakomicie dysponowanych Nelsona i Cobba, zwycięstwo Packers w tak wyrazistych rozmiarach nie powinno nikogo zaskakiwać.

Dariusz Cisowski

 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama