Bohaterowie słynnego serialu sprzed lat pt."Bonanza" nie powstydziliby się atmosfery, jaka zapanowała w minioną sobotę w klubie motocyklowym Sokół Riders. Kowboje, Indianie, kilka tuzinów szeryfów i niezliczona ilość Pocahontas, a także squaw, przywołało klimaty charakterystyczne dla soli amerykańskiej ziemi . Jeżeli dodamy do tego jeszcze zapach pieczonej kiełbasy i kilka wypitych beczek ognistej wody, będziemy mieli pełny obraz wyśmienitej zabawy.
Dobra muzyka prezentowana przez zespół Ariada i DJ Bartka przyciągała na parkiet. Tańcom w indiańskich i nieco nowocześniejszych rytmach nie było końca. Wszyscy bawili sie doskonale. Nawet padający deszcz nie był w stanie pomieszać szyków indiańskiej braci.
Miejmy nadzieję, że bracia Indianie z plemienia Sokołów ponieśli w życie fajki pokoju.
Tekst i zdjęcia Artur Partyka