Morderca z Tucson wraca do Tucson
Oskarżyciel w sprawie przeciwko autorowi masakry z Tucson oraz jego obrońca doszli do porozumienia w sprawie miejsca, gdzie powinien toczyć się proces przeciwko Jaredowi Loughnerowi. Okazuje się, że mimo planów, aby rozprawy odbywały się w Kalifornii, a następnie w Phoenix, morderca ostatecznie stanie przed sądem w Tucson.
- 01/29/2011 07:06 PM
Oskarżyciel w sprawie przeciwko autorowi masakry z Tucson oraz jego obrońca doszli do porozumienia w sprawie miejsca, gdzie powinien toczyć się proces przeciwko Jaredowi Loughnerowi. Okazuje się, że mimo planów, aby rozprawy odbywały się w Kalifornii, a następnie w Phoenix, morderca ostatecznie stanie przed sądem w Tucson.
W poniedziałek 24. stycznia pierwsze przesłuchanie Loughnera odbyło się jeszcze w Phoenix. 22-latek nie przyznał się jednak do próby zamachu na życie kongresmenki Gabrielle Giffords. Był to jedyny zarzut stawiany mu tamtego dnia.
Stronie oskarżającej w procesie przeciwko Loughnerowi zależy jednak na tym, aby morderca był sądzony w Tucson – mieście, gdzie doszło do tragedii i skąd pochodzi większość część. Prawnicy argumentują, że domniemanych przestępców zawsze sądzi się w miejscu popełnienia przez nich zbrodni.
Obrońca Loughnera, Judy Clarke, nie wyraziła sprzeciwu wobec złożonego wniosku. Jej zdaniem proces jej klienta może odbywać się w Tucson, jednak należy określić miejsce, gdzie 22-latek miałby być przetrzymywany.
Sędzia Burns wyznaczył datę najbliższego przesłuchania Loughnera na 9 marca.
Loughner został zatrzymany 8 stycznia na parkingu przed sklepem sieci Safeway, gdzie otworzył ogień do uczestników spotkania z demokratyczną deputowaną do Izby Reprezentantów Gabrielle Giffords. 22-latek oskarżony jest o zabicie 6 osób i postrzelenie 13-tu.
AS
Reklama