51-letni Amerykanin zastrzelił w czwartek sześcioro swoich wnucząt i córkę, a następnie zastrzelił siebie - poinformowała policja na Florydzie, gdzie doszło do tragedii. Najmłodsze dziecko miało trzy miesiące, najstarsze 10 lat.
Do tragedii doszło w liczącym zaledwie 350 osób miasteczku Bell, około 40 km na zachód od Gainesville na Florydzie.
Jak poinformował szeryf Robert Schultz, 51-letni Don Spirit zastrzelił wszystkie osoby, które znajdowały się w domu, następnie zadzwonił na policję. Gdy siły porządkowe przyjechały na miejsce, mężczyzna się zastrzelił.
Z informacji policji wynika, że Spirit był już karany. Na razie nie wiadomo, jakie były motywy tej zbrodni. (PAP)
Na zdjęciu: Don Spirit fot.Florida Department of Correction
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.