Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 02:24
Reklama KD Market

Fioretti kontra Emanuel. Radny chce być burmistrzem

Radny Bob Fioretti będzie ubiegał się o urząd burmistrza. 61-letni polityk reprezentuje 2. okręg, obejmujący m.in. południowy i zachodni kraniec śródmieścia. Chętnie przyznaje się do polskich korzeni i bywa częstym gościem na polonijnych imprezach.


Syn Amerykanki polskiego pochodzenia i włoskiego imigranta już po raz drugi przymierza się do fotela włodarza miasta. Cztery lata temu musiał porzucić plany wyborcze z powodu choroby nowotworowej, z której wyszedł obronną ręką.


Urodzony w dzielnicy Pullman Fioretti, z zawodu adwokat i właściciel kancelarii prawniczej, ogłosił oficjalnie swoją kandydaturę w minioną sobotę na konferencji prasowej. W swoim wystąpieniu  zaatakował ubiegającego się o reelekcję burmistrza Rahma Emanuela  i potępił jego decyzję zamknięcia około pięćdziesięciu szkół publicznych w mieście.


 Obiecał, że jeśli wygra wybory, to skoncentruje się na reformie edukacji i rozwoju ekonomicznym miasta , a także na tworzeniu nowych miejsc pracy. Zapowiedział też kompleksowe − jak się wyraził "holistyczne" −  podejście do walki z przestępczością.


Podczas konferencji prasowej towarzyszył Fiorettiemu radny 32. okręgu miejskiego, Scott Waguespack, z którym w radzie miasta należą do tzw. postępowego odłamu − często przeciwstawiającego się zarządzeniom Emanuela. Waguespack (też przyznający się do polskiego pochodzenia) udzielił koledze formalnego poparcia w kampanii wyborczej.


Karen Lewis, szefowa związku zawodowego chicagowskich nauczycieli (Chicago Teachers Union, CTU) jeszcze nie ogłosiła swojej kandydatury na burmistrza, ale twierdzi, że obecność Fiorettiego w wyścigu wyborczym nie będzie miała wpływu na jej decyzję, ani nie osłabi jej szans, gdyby przystąpiła do wyścigu.


Już wcześniej zrobiło to troje Afroamerykanów: prawnik i właścicielka firmy konsultingowej Amara Enyia z East Garfield Park na południu Chicago, policjant Frederick Collins  i były radny 9. okręgu Robert Shaw. Obydwaj są mieszkańcami zachodniej dzielnicy.


Na polu bitwy robi się tłoczno. Niskie notowania  Emanuela w sondażach są zachętą do  uczestnictwa w wyborach; bowiem tylko 8 proc. społeczeństwa opowiada się za reelekcją obecnego burmistrza i tylko 29 proc. wyborców głosowałoby na niego, gdyby elekcja odbywała się dziś.


Natomiast poważne zagrożenie dla rywali stanowi astronomiczny fundusz polityczny Emanuela wynoszący około 10 mln dolarów. Burmistrza stać na kupienie dużej ilości reklam oraz zatrudnienie najlepszych strategów politycznych i setki pracowników kampanijnych.


Przypomnijmy, że wybory municypalne odbędą się w Chicago 24 lutego 2015 roku. (ao)


Na zdjęciu: Bob Fioretti oficjalnie ogłosił, że startuje w wyborach na burmistrza Chicago fot.Alderman Bob Fioretti  Facebook


 

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama