Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 22:14
Reklama KD Market

Jesse Kazmierski wśród podejrzanych o zabójstwo

Jesse Kazmierski z dwoma wspólnikami dokonał napadu rabunkowego na dom emerytowanego policjanta na południu Chicago w marcu br. Przed sądem stanął dopiero kilka dni temu. Sędzia nie zgodził się na wypuszczenie go za kaucją. 


Przekonani, że 73-letni Elmer Brown i jego żona przechowują dużą sumę pieniędzy w domowym sejfie, trzech młodych ludzi przyjechało 10 marca z Indiany do Chicago, by dokonać rabunku z bronią w ręku.


− Bandyci nie znaleźli gotówki. Uciekali z domu małżeństwa Brown z mniej cennymi łupami, m.in. ze zrabowanym pistoletem i nożem − powiedział asystent prokuratora stanowego Jamie Santini.  W czasie napadu w domu w okolicy 115th St. i South Avenue Brown został postrzelony w twarz. Zmarł dwa tygodnie później w szpitalu.


Żona Browna, który pracował w policji przez 38 lat, leżała twarzą do ziemi, gdy usłyszała oddany w kierunku jej męża strzał. W toku śledztwa kobieta nie potrafiła wskazać sprawcy, gdyż 18-letni Kazmierski i jego wspólnicy chodzili po domu z zaciągniętymi na głowy swetrami.


Podczas przesłuchania w ubiegłym tygodniu sędzia James Brown odmówił wypuszczenia Kazmierskiego na wolność po zapłaceniu kaucji. W kilka tygodni po napadzie Kazmierski przyznał się komuś, że "uczynił coś głupiego"  − ujawniła prokuratura powiatu Cook.


Oskarżony przyznał się detektywom do rabunkowego włamania i zabójstwa Browna.


Jak uinformuje "Chicago Sun-Times" dwóm wspólnikom Kazmierskiego nie postawiono żadnych zarzutów. (ak)


Na zdjęciu: Jesse Kazmierski fot.Chicago Police


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama