Już po raz dziewiąty od czwartku 28 sierpnia do niedzieli włącznie w głównej sali balowej hotelu Hyatt McCormic Place w Chicago odbywały się zmagania taneczne juniorów, amatorów, a także par zawodowych w czterech stylach tanecznych:
tance standardowe, latynoamerykańskie, american rhythm i american smooth.
To było naprawdę ekscytujące wydarzenie. Miło było zobaczyć oprócz par ze Stanów Zjednoczonych zawodników z Japonii i Kanady.
W ciągu czterech dni tancerze konkurowali w ponad 3500 tańców.
11 sędziów, często byłych mistrzów świata, nie miało łatwego zadania w wytypowaniu zwycięskich par.
W kategorii zawodowców tytułami podzieliły się następujące pary:
tańce standardowe – Matt Rivers i Maliwan Diemer - IL
tańce latynoamerykańskie – Hayk Balasanyan i Emilia Poghosyan - NY
american smooth – Nikolai Pilipenchuk i Natalia Skorikova - MD
american rhythm – Erwin Rybczynski i Iwona Rybczynski – IL
Windy City Open słynie w USA ze wspaniałych koncertów galowych z pokazami
najlepszych światowych par tanecznych. W tym roku chicagowska publiczność
mogła podziwiać wielokrotnych Mistrzów Świata i Europy Michała Malitowskiego i
Joanne Leunis, którzy zaprezentowali najnowszy program tańców latynoamerykańskich. Precyzja i wysoki kunszt mistrzowskiej pary rozgrzały atmosferę do czerwoności. Owacjom na stojąco nie bylo końca.
Wspaniałym dodatkiem do pokazu mistrzów, a jednocześnie polskim akcentem, był
występ Teatru Pieśni i Tańca „Wici” pod kierunkiem pani Magdaleny Solarz.
Trudno nie wspomnieć pokazu pary zawodowej Alex Tecza i Katja Lindholm,
którzy pokazali się we współczesnej interpretacji tańca towarzyskiego do muzyki na żywo.
Gratulacje należą się organizatorom Elżbiecie i Krzysztofowi Kasperowiczom, Michelle Carpentier-Lazarz , Glennowi Weiss, a także całej ekipie tancerzy Kasper Dance Studio, którzy w wolnym czasie pomagali w organizacji tak wielkiego przedsięwzięcia.
Za rok Windy City Open będzie obchodził swoje 10-ciolecie.
Z niecierpliwością będziemy czekać na kolejne wielkie wydarzenie artystyczne w Chicago.
Elżbieta Kasperowicz
Zdjęcia: Artur Partyka