W szpitalach prowadzonych przez pomorski samorząd będzie pracować więcej więźniów - zakłada podpisana w poniedziałek umowa między marszałkiem woj. pomorskiego a dyrektorem służby więziennej w Gdańsku. Mają pomagać w pracach porządkowych, przy remontach i naprawach.
W myśl porozumienia szpitale i inne placówki lecznicze podległe samorządowi będą mogły na bieżąco zwracać się do służby więziennej z prośbą o bezpłatną pomoc ze strony osadzonych przebywających w dziewięciu aresztach i zakładach karnych na terenie działania gdańskiego okręgu SW.
Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku mjr Robert Witkowski, dziś w samorządowych placówkach leczniczych pracuje kilkunastu osadzonych. "Mamy nadzieję, że dzięki podpisaniu umowy, liczba ta wzrośnie" – powiedział.
Dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Gdańsku ppłk. Radosław Chmielewski poinformował, że w aresztach i zakładach karnych na terenie podległego mu okręgu przebywa prawie 4,5 tysiąca osadzonych. Około 1,6 tysiąca spośród nich pracuje czy to na terenie jednostek, w których przebywają, czy poza nimi: w prywatnych firmach lub różnego rodzaju instytucjach. Ponad tysiąc więźniów otrzymuje za swoją pracę wynagrodzenie, pozostali pracującą bezpłatnie na rzecz szkół, fundacji, domów opieki społecznej, hospicjów itp.
Witkowski dodał, że więźniowie kierowani do pracy - zarówno tej płatnej, jak i społecznej, są starannie selekcjonowani. „Pracować chciałaby większość osadzonych, ale nie wszystkim chętnym możemy na to pozwolić. Odmawiamy np. osobom z zaburzeniami lub uzależnieniami oraz tym, którzy mogliby stwarzać poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa przez swoje agresywne zachowania” – wyjaśnił.
Rzecznik podkreślił, że praca odgrywa bardzo ważną rolę przy resocjalizacji osadzonych. "To szansa dla nich, aby nauczyli się nowych rzeczy, ale też sposób na to, by poczuli się przydatni, pożyteczni. Wszystko to może pomóc więźniom w znalezieniu się na nowo w życiu po opuszczeniu aresztu czy zakładu karnego" - powiedział.
Obecny na uroczystości podpisania umowy minister sprawiedliwości Marek Biernacki podkreśli, że jest zwolennikiem jak najszerszego zatrudniania więźniów. „To porozumienie wpisuje się w zmianę naszej polityki dotyczącej resocjalizacji. Polski system orzekania kar nie jest skuteczny, jest on systemem, który hoduje recydywę, nie resocjalizuje. To musi się zmienić” – mówił.
Minister przypomniał, że w ub. roku nastąpiła zmiana przepisów, w myśl której więźniowie nie mogą zarabiać mniej niż wynosi najniższa krajowa (wcześniejsze przepisy pozwalały płacić więźniom niższe stawki - PAP), co spowodowało, że więźniowie stali się mniej pożądanymi pracownikami. Dodał, że ministerstwo szuka rozwiązań, by stosowny zapis zmienić tak, by zatrudnianie więźniów nadal opłacało się przedsiębiorcom. "Chcemy, by jak najwięcej więźniów pracowało" - powiedział Biernacki.(PAP)
fot.Flickr
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama