Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 06:53
Reklama KD Market

Kara dla ks. Lemańskiego: zakaz pełnienia funkcji kapłańskich

Bezterminowy zakaz pełnienia funkcji kapłańskich i noszenia stroju duchownego przewiduje kara suspensy, jaką abp Henryk Hoser nałożył na ks. Wojciecha Lemańskiego. Będzie odwołanie, bo kapłan uważa, że go skrzywdzono. "Księdzem będę do ostatnich dni" - zapowiedział w piątek.

Suspensa ma charakter całkowity, co oznacza, że ksiądz Lemański ma zakaz sprawowania wszystkich funkcji kapłańskich i nie może odprawiać mszy św. ani publicznie, ani prywatnie.

W piątek były proboszcz w Jasienicy stawił się w Kurii Warszawsko-Praskiej na rozmowę z abp. Hoserem. Ordynariusz diecezji chciał się skontaktować z ks. Lemańskim od 11 sierpnia, w związku z wypowiedziami medialnymi duchownego podczas pikniku w Jasienicy. W żartobliwym tonie mówił tam o przyczynach cofnięcia mu zgody na odprawianie mszy św. w tej parafii: "Może za wolno szedłem na pielgrzymce?".

Piątkowa rozmowa ks. Lemańskiego z jego zwierzchnikiem trwała około pół godziny. Ksiądz opuścił potem kurię i powiedział dziennikarzom, że abp Hoser wysłuchał jego racji. "Ale, niestety, decyzja była już przygotowana: jest to dekret suspendujący" - oświadczył.

Kuria potwierdziła, że biskup nałożył na ks. Lemańskiego karę suspensy obejmującą zakaz wykonywania wszelkich aktów wynikających z władzy święceń i noszenia stroju duchownego.

"W uzasadnieniu wymieniono następujące powody: brak ducha posłuszeństwa i notoryczne kontestowanie decyzji prawowitego przełożonego w osobie Biskupa Diecezjalnego i Stolicy Apostolskiej, sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie, publiczne podważanie nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowanie jako alternatywy swoich osobistych poglądów, brak szacunku i podważanie wiarygodności Episkopatu Polski i kapłanów, i upór w zajmowanej postawie, alienacja ze wspólnoty kapłańskiej i szeroko pojętej wspólnoty Kościoła" - czytamy w komunikacie kurii.

"Kara suspensy ma charakter naprawczy. Zwolnienie z niej zależy od dalszej postawy ukaranego. Osobę Księdza Lemańskiego polecamy modlitwom" - dodano.

Rzecznik diecezji Mateusz Dziduszycki powiedział dziennikarzom, że ks. Lemański podtrzymuje "trwające przez wiele lat swoje fałszywe przekonania i teorie na temat nauczania Kościoła katolickiego". "Myślę, że to jest najistotniejszy punkt - trwały upór w głoszeniu fałszywych przekonań, który sieje zamęt wśród wiernych" - dodał.

Jak mówił, motywem do nałożenia suspensy było m.in. to, że kapłan nie wycofał się z określeń, których użył na Przystanku Woodstock, gdzie - według rzecznika - Lemański mówił m.in. o skostnieniu Kościoła i o tym, że stare pokolenie biskupów musi wymrzeć. Według Dzieduszyckiego ks. Lemański po Przystanku Woodstock wyraził chęć skruchy. "Niestety, nie była to chęć trwała. Trwała ona kilkadziesiąt minut" - powiedział rzecznik.



Dzieduszycki podkreślił zarazem, że gdyby ks. Lemański chciał "wsłuchać się w intencje, które wobec niego ma kuria i arcybiskup Hoser, powinien występować cywilnie i zaprzestać wszystkich funkcji kapłańskich".

Przypomniał, że ks. Lemańskiego nadal obowiązuje zakaz wypowiedzi medialnych. "Pierwsze, co zrobił po nałożeniu na niego kary, przyszedł na konferencję prasową" - powiedział rzecznik kurii, nawiązując do wypowiedzi, jakiej ks. Lemański udzielił dziennikarzom po wyjściu z kurii. "To jest sposób, w jaki on traktuje nałożone na niego zakazy przez Watykan" - ocenił rzecznik.

Ks. Lemański mówił dziennikarzom, że nie zgadza się z nałożoną nań karą i już na biskupim dekrecie uczynił adnotację, że zamierza się od niej odwołać. Z tej przyczyny - uważa ksiądz - dekret nie obowiązuje go do czasu uprawomocnienia się decyzji, a droga odwoławcza wiedzie aż do instancji w Watykanie.

Jak mówił, abp. Hoser uzasadniając suspensę zarzucił mu, że podważa nauczanie Konferencji Episkopatu Polski w kwestiach bioetycznych. "Ale nie wiem, kiedy miałbym tego się dopuścić, bo ja od dłuższego czasu nie wypowiadam się w mediach, nie głoszę kazań" - mówił ks. Lemański i dodał, że za to był upominany już wcześniej, a nie można karać dwa razy za to samo.

"Zastosowana wobec mnie procedura boleśnie mnie zaskoczyła. Księdzem będę do ostatnich swoich dni" - zapewnił.

Ks. Lemański ujawnił też, że na ręce abp. Hosera złożył skargę na "skandaliczne i oszczercze wobec mnie wypowiedzi rzecznika kurii". "Te wypowiedzi kłamliwie przedstawiały moją rozmowę z biskupem pomocniczym Markiem Stolarczykiem i moje uzgodnienia z ks. biskupem ordynariuszem" - powiedział.

Ks. Lemański został odwołany z funkcji proboszcza Jasienicy w lipcu 2013 r. z uzasadnieniem, że publicznie krytykował kościelnych hierarchów, w tym swego przełożonego. Otrzymał też zakaz wypowiadania się w mediach. Ksiądz odwołał się od tej decyzji do Watykanu. Stolica Apostolska nie uwzględniła odwołania. Pod koniec lipca tego roku ks. Lemański przyjął - decyzją abp Hosera - obowiązki kapelana w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu. W Jasienicy władzę sprawuje inny proboszcz.

Konflikt odżył po wypowiedzi ks. Lemańskiego na temat polskiego Kościoła podczas XX Przystanku Woodstock. Tłumaczył się z nich apb. Hoserowi na początku sierpnia. Po przeprosinach i wyjaśnieniach arcybiskup wyraził warunkową zgodę na dopuszczenie ks. Lemańskiego do okazjonalnych posług kapłańskich w parafii w Jasienicy, m.in. przy ślubach czy pogrzebach, ale za zgodą i przy udziale obecnego proboszcza. Zgoda ta została szybko cofnięta, gdy ks. Lemański publicznie ogłosił swój przyjazd do byłej parafii, co spowodowało - według kurii - zaognienie antagonizmów wśród parafian. (PAP)

Zdjęcie: Ksiądz Wojciech Lemański fot.Paweł Supernak/EPA

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.


Priest Wojciech Lemanski announced he will stand down

Priest Wojciech Lemanski announced he will stand down

epa03789511 Father Wojciech Lemanski has a farewell conversation with a parishoner in Jasienica near Warsaw, Poland, 16 July 2013. The priest of the local parish, he has officially been given early retirement by his archbishop Henryk Hoser for 'disobedience to bishops' and for his statements on bio-ethics which go against the church?s official line. He officially ceased to be vicar of the village parish of Jasienica, at 9 pm 14 July following a decision issued by Archbishop Henryk Hoser on 5 July. Father EPA/PAWEL SUPERNAK POLAND OUT

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama