Wszystko zaczęło się od golfisty. Chris Kennedy rzucił wyzwanie swojej kuzynce, której mąż od jedenastu lat zmaga się z chorobą ALS. Fenomen społeczny, jak zwykło się określać tego typu akcje, czyli wyzwanie "kubła lodowatej wody" wylanej wprost na głowę, przyniosło już 42 miliony dolarów!
Akcja charytatywna (Ice Bucket Challenge), która ruszyła 29 lipca, ma na celu zbiórkę pieniędzy na rzecz osób chorujących na stwardnienie zanikowe boczne, znane także jako ALS. W ubiegłym roku na koncie stowarzyszenia zajmującego się pomocą ludziom cierpiącym na ALS, w tym samym okresie roku, udało się zebrać tylko 2,1 mln dolarów.
W czasie tegorocznej akcji grono ofiarodawców powiększyło się o prawie 740 tysięcy osób. Zaraźliwy wręcz trend polewania się lodowatą wodą, nabrał zawrotnego tempa za sprawą artystów, polityków i celebrytów, którzy chętnie odpowiadali na wyzwanie, uwieczniając je nagraniami wideo, zamieszczanymi następnie w Internecie.
Jak dotąd polewali się m.in.: Bill Gates, George W. Bush, Pat Quinn, Mark Zuckerberg,Oprah Winfrey i Gwen Stefani. Internet został wprost zalany przez filmiki uwieczniające ten „wyczyn”.
Prezydent Barack Obama w odpowiedzi na wyzwanie skierowane w jego stronę między innymi przez bożyszcze nastolatek - Justina Biebera, zasilił konto fundacji studolarową wpłatą. Jednak najbardziej wyczekiwaną przez świat postacią, która ciagle nie odpowiedziała na wyzwanie, jest prezydent Rosji Władimir Putin, którego wyzwał aktor Vin Diesel.
Polonijne środowisko w Chicago, również połknęło bakcyla. I choć nie wiadomo kto kogo wyzwał pierwszy, to wiadomo z umieszczonych na portalach społecznościowych filmów i zdjęć, że przodują w nim ludzie mediów.
Na czym tak naprawdę zarabia się w tej zabawie? Zasada jest prosta: ten, który przyjął wyzwanie i je udokumentował, wyzywa kolejne osoby, które mają 24 godziny, aby je podjąć. Ten, kto wyzwania nie przyjmie, zobowiązany jest zasilić datkiem konto fundacji.
Rzeczniczka prasowa stowarzyszenia chorych na ALS ocenia, że wyzwanie kubła lodu, spowodowało nie tylko całkowitą zmianę stanu finansowego organizacji, ale także pomogło w poszerzeniu świadomości społecznej na temat choroby, znanej także jako choroba Lou Gehriga.
Pieniądze zgromadzone w czasie „lodowatej” zbiórki, zostaną wykorzystane na badania naukowe nad chorobą, pomoc chorym oraz ich rodzinom, a także na sfinansowanie kampanii społecznych związanych z tym schorzeniem – zapowiedziała Barbara Newhouse szefowa stowarzyszenia. (mig)
fot.slgckgc/Wikipedia