Członkowie zespołu Pudelsi, który miał zagrać koncert otwierający tegoroczną edycję festiwalu Taste of Polonia, nie otrzymali wizy uprawniającej do wjazdu do USA. Odmowna decyzja zapadła na niespełna dwa tygodnie przed imprezą. Fundacja Kopernikowska, organizator koncertów, od decyzji będzie się odwoływać. W sprawę zaangażowało się także biuro kongresmana Mike’a Quigleya.
– Było to dla nas wielkie zaskoczenie i duże rozczarowanie – mówi w rozmowie z naszą gazetą Gregg Kobeliński, dyrektor Fundacji Kopernikowskiej, na której zaproszenie Pudelsi mieli zagrać w Chicago. – Z dużym wyprzedzeniem, pod koniec czerwca, złożyliśmy wnioski o przyznanie stosownych wiz artystycznych trzem zespołom z Polski. Róże Europy i Chłopcy z Placu Broni wizy otrzymali już miesiąc temu, bez żadnych problemów – dodaje Kobeliński.
W przypadku Pudelsów procedura wizowa zaczęła się jednak niepokojąco przedłużać i Fundacja Kopernikowska poprosiła o interwencję biuro kongresmana Mike’a Quigleya. – W biurze kongresmana powiedziano nam, że niebawem powinniśmy otrzymać decyzję. Nie spodziewaliśmy się jednak, że będzie ona odmowna. Nic na to nie wskazywało – mówi dyrektor fundacji.
Organizacja po konsultacji z prawnikiem zdecydowała się na upublicznienie w internecie listu informującego o decyzji odmownej. Samego uzasadnienia decyzji, mimo naszej prośby, nie ujawniono. – Będziemy składać odwołanie i, jak stwierdził nasz prawnik, upublicznienie tych informacji w tej chwili może całej sprawie jedynie zaszkodzić – mówi Kobeliński. Choć oficjalnego powodu odmowy nie znamy, według organizatora koncertu Pudelsów zespół padł ofiarą urzędowego widzimisię. – W biurze kongresmana, które od pewnego czasu monitorowało tę sprawę, powiedziano nam, że to nic innego jak loteria. Decyzja uzależniona jest tak naprawdę od tego, na czyje biurko trafi dana sprawa – mówi nasz rozmówca.
Choć Fundacja Kopernikowska polskie gwiazdy w Wietrznym Mieście gościła dziesiątki razy, to nie jest to pierwszy raz, kiedy pojawiły się problemy z urzędem imigracyjnym. Przed kilkoma laty wiz odmówiono zespołom Lombard, Sztywny Pal Azji i Sidneyowi Polakowi, którzy także mieli wystąpić na Taste of Polonia. – To była sytuacja bardzo dla nas nieprzyjemna, tym bardziej, że pojawiły się głosy nawołujące do bojkotu całej imprezy, mimo że odmowa wiz nie nastąpiła z naszej winy.
Jak podkreśla dyrektor Fundacji Kopernikowskiej, festiwal Taste of Polonia to dla kierowanej przez niego instytucji główne źródło dochodu. – Jesteśmy organizacją charytatywną i z pieniędzy, które zarabiamy na Taste of Polonia i z wynajmu naszych pomieszczeń, finansujemy wiele polonijnych zespołów, organizacji i imprez, takich chociażby jak finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy czy występy młodych artystów w ramach programu „Magiczne święta”. To w sumie około 200 tys. dolarów rocznie.
Czy Pudelsi zdążą na tegoroczny Taste of Polonia? – Wciąż jesteśmy dobrej myśli i mamy nadzieję, że po interwencji naszych prawników i kongresmana decyzja w sprawie odwołania zapadnie w trybie natychmiastowym – mówi Gregg Kobeliński.
Realistycznie rzecz biorąc, trudno jednak spodziewać się, że amerykańskim urzędnikom imigracyjnym żal zrobi się Pudelsów i Polonii, i czym prędzej zakasają rękawy do pracy. Na koncert Pudelsów w Chicago najpewniej trzeba będzie trochę poczekać…
Więcej informacji na temat festiwalu Taste of Polonia znaleźć można na stronie:
www.topchicago.org
mp
Reklama