Niedawno pisaliśmy o makabrycznym wypadku w Utah, gdzie nastolatka przejechała swoją opalającą się na podjeździe garażu siostrę. Tymczasem podobny wypadek wydarzył się w miniony weekend w Illinois. W Joliet dwuletni chłopiec poniósł śmierć pod kołami samochodu, którym wyjeżdżał z podjazdu przy domu jego 15-letni brat.
Jak podaje NBC, nastolatek poproszony o wycofanie należącego do rodziny SUV z podjazdu, nie wiedział, że brat wyszedł z domu. Policja przypuszcza, że dziecko w momencie wypadku próbowało dostać się do samochodu od strony pasażera.
Po przewieziony do szpitala stwierdzono zgon dwuletniego Alexa Marivilla . Policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci, ale według wstępnych informacji uważa ją za wynik „tragicznego wypadku”.
15-letni kierowca ma tymczasowe zezwolenie na prowadzenie pojazdu. (kc)
fot.Justin Lane/EPA