Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 08:24
Reklama KD Market

Sędzia: żółte światła za krótkie, mandaty nieważne

Dobra wiadomość dla kierowców z Chicago. Sędzia administracyjny uznał, że żółte światła są zbyt krótkie i dlatego mandaty za przejechanie czerwonego światła na skrzyżowaniach w obrębie miasta tracą swoją moc prawną.


Zanim światło zmieni się na czerwone, żółte powinno się świecić przez co najmniej trzy sekundy. Jednak, zdaniem sędziego, w Chicago czas żółtego światła jest krótszy, a kierowcy otrzymują niesłusznie mandaty za przejechanie skrzyżowania na czerwonym świetle co natychmiast rejestrują kamery.


Werdykt wydał sędzia administracyjny Robert Susselman w sprawie wniesionej przez Barneta Fagela, specjalisty analityka sygnalizacji świetlnej, który znany jest pod pseudonimem "doktor od czerwonego światła" (ang. the red light doctor).


Fagel poświęca swój wolny czas na komputerową analizę mandatów za przejechanie czerwonego światła, wystawionych na podstawie nagrania wideo, sporządzonego przez kamerę znajdującą się na skrzyżowaniu.


Jak twierdzi, do analiz używa własnego programu komputerowego, który nie został poddany żadnym zabiegom manipulacyjnym, tak jak programy miejskie.


Sędzia Susselman stwierdził, że dwa mandaty zakwestionowane ostatnio przez Fagela, naruszają wymóg 3-sekundowego czasu dla żółtego światła.


W czasie ogłoszenia decyzji, w sądzie obecni byli również przedstawiciele  organizacji pn. Obywatele na Rzecz Obalenia Kamer Czerwonego Światła (ang. Citizens to Abolish Red Light Cameras, CARLC), która demaskuje  nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemów namierzających kierowców.


Po rozprawie przedstawiciele  CARLC powiedzieli telewizji CBS, że sędzia Susselman ostrzegł władze Chicago, by usunęły usterki z systemu. Sędzia podkreślił, że musiał unieważnić około 70 proc. rozpatrywanych mandatów. Oznacza to, że władze miasta będą musiały  zwrócić pobrane grzywny wynoszące wiele milionów dolarów.


Rzecznik władz Chicago Adam Collins zaprzeczył zarzutom. Według niego, żółte światła palą się przepisową ilość czasu i tylko 17 proc. mandatów zostaje unieważnionych.


Warto dodać, że ostatecznym celem działalności CARLC jest  delegalizacja kamer  rejestrujących przejechanie skrzyżowania na czerwonym świetle w całym Chicago, po udowodnieniu, że system kontroli skrzyżowań jest nielegalny i jego zadaniem wcale nie jest zwiększenie bezpieczeństwa ruchu kołowego, ale nabicie kasy miasta. (ao)


fot.Kevin Payravi/Wikipedia


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama