Michael Worthington, były mieszkaniec Peoria w Illinois, został stracony w Missouri za zgwałcenie i zamordowanie studentki w 1995 roku. Był to pierwszy więzień zgładzony w USA od kontrowersyjnej, aż dwugodzinnej egzekucji w Arizonie w minionym miesiącu. Tym razem wyrok wykonano bez przeszkód.
Departament Więziennictwa Missouri (Missouri Department of Corrections, MDC) poinformował, że wyrok śmierci został wykonany w środę o północy przy pomocy zastrzyku z trucizny w stanowym zakładzie karnym w Bonne Terre (na południe od St. Louis). Zgon stwierdzono o godz. 12.11 − po 10 min. od rozpoczęcia egzekucji.
43-letni mężczyzna był siódmym więźniem, na którym w tym roku wykonano karę śmierci w Missouri. W miniony wtorek Sąd Najwyższy Missouri i gubernator tego stanu Jay Nixon odmówili prawa łaski i nie wstrzymali egzekucji.
Jak informuje telewizja CBS, skazaniec wydawał się być pogodzony z losem w ostatnich chwilach swego życia. – Obudzę się w lepszym miejscu. Już nie będę cierpiał. Akceptuję, to co się ze mną stanie, ponieważ nie mam żadnego wyboru – powiedział w swoim ostatnim oświadczeniu.
Nie usprawiedliwiał się za swoje czyny, a swoją śmierć przypisał „chęci zemsty” i politycznym uwarunkowaniom dotyczącym najwyższego wymiaru kary.
Michael Worthington został skazany na śmierć za gwałt i zamordowanie 24-letniej studentki Melindy „Mindy” Griffin, podczas napadu rabunkowego w jej kondominium w Lake St. Louis. (ao)
fot.Paul Buck/PAP/EPA