Ewa Malcher
Kongresman stanowy La Shawn Ford niezmiennie utrzymywał, że wysuwane przeciwko niemu oskarżenia są „absurdalne”. Okazuje się, że do opinii Forda przychylił się sąd uniewinniając go z 17 zarzutów.
Jak podaje dziennik „Chicago Sun-Times” polityk opuścił w poniedziałek budynek sądowy po zawarciu z prokuraturą ugody, przyznając się jedynie do oszustw podatkowych. Pozwala mu to na pozostanie na obecnym stanowisku i przypuszczalnie uniknięcie kary więzienia.
Sądowy wyrok stanowi zawstydzającą porażkę biura prokuratora federalnego, który w 2012 postawił Fordowi 17 poważnych zarzutów, w tym liczne oszustwa na szkodę instytucji bankowych.
Od samego początku 41-letni demokrata zapewniał o swej niewinności, utrzymując, że oskarżenia przeciwko niemu były umotywowane względami rasowymi i wysuwane przez przeciwników politycznych.
Jedynie podczas poniedziałkowej rozprawy przyznał się do złożenia fałszywych zeznań podatkowych. Stając przed sędzią Rebeccą Pallmeyer potwierdził, że uniknął zapłacenia podatków w wysokości 3,7 tys. dol. podwyższając sumę wydaną na renowację swego domu w zachodniej części miasta.
Ford, który inwestuje na rynku nieruchomości za pośrednictwem swej kompanii Ford Desired Real Estate był początkowo oskarżony o wyłudzenie 500 tys. dol. w postaci kredytu od upadłego banku Shore Bank i składania fałszywych oświadczeń celem uzyskania pożyczek.
Wszystkie punkty aktu oskarżenia zostały ostatecznie wycofane. Za przyznanie się do oszustw podatkowych Ford może jednak zostać skazany na karę do roku więzienia. Termin rozprawy skazującej został ustalony na listopad. (ak)
