Ewa Malcher
Pięćdziesięciu polonijnych myśliwych wzięło udział w zawodach strzeleckich o tytuł „Wyborowego strzelca 2014”. W tym gronie najlepiej poradził sobie Jarosław Sadowski trafiając 88 rzutek ze stu. Zawody zorganizowane przez Polish Fishing and Hunting Club na strzelnicy Deer Creek Hunt Club w miejscowości Three Oaks w stanie Michigan zgromadziły przedstawicieli polonijnych klubów myśliwskich i osoby niezrzeszone.
Zawodnicy strzelali do 100 rzutków. W olimpijskiej konkurencji „skeet” do zdobycia było 25 punktów, w klasie „5-stand” kolejnych 25 i pięćdziesiąt rzutków do ustrzelenia w konkurencji „wobble”. Każda z konkurencji ma swoją specyfikę. W „skeecie” rzutki wyrzucane są z dwóch przeciwległych punktów pojedynczo lub po dwa jednocześnie. Trajektoria ich lotu jest zbliżona. Jednak zawodnik kilka razy zmienia miejsce do oddania strzału, co powoduje inny kąt ustawienia względem rzutki.
W klasie „5-stand” zawodnik pięciokrotnie zmienia stanowiska strzelając do rzutek wystrzeliwanych pojedynczo lub podwójnie z 8 maszyn ustawionych w różnych miejscach w stosunku do stanowiska strzelca. Na każdym stanowisku układ maszyn, które wyrzucają gliniane krążki jest inny, ale znany zawodnikowi w momencie oddawania strzału. W „wobble” dwie maszyny jednocześnie wystrzeliwują krążki w różnych kierunkach. W tej konkurencji strzelec nie wie po jakiej trajektorii polecą rzutki. Dodatkowym utrudnieniem jest pięciokrotna zmiana stanowiska ogniowego, aby za każdym razem był inny kąt oddania strzału. W zawodach używana jest broń dwulufowa dowolnej produkcji. Można używać amunicji śrutowej o grubości od 7 do 9.
Obok walki o tytuł wyborowego strzelca zawodnicy rywalizowali o kilka innych pucharów. W gronie seniorów, uczestników powyżej 65 roku życia, pierwsze miejsce zdobył ubiegłoroczny triumfator głównej klasyfikacji Zbigniew Stachura, który oddał 83 celne strzały. Taką samą ilość punktów uzyskał laureat drugiego miejsca Stanisław Kiersznowski. O dwa trafienia mniej zaliczył trzeci w tej klasyfikacji Jerzy Krawczyk.
W gronie mistrzów – zawodników, którzy mają na swoim koncie przynajmniej jedno zwycięstwo w dotychczasowych zawodach – mistrzowską pozycję z roku ubiegłego obronił Marcin Michałek zdobywając 87 punktów. O dwa punkty mniej wystrzelał Zbigniew Kossakowski, a trzecią lokatę z 83 punktami zdobył Robert Osłowski.
W klasie powszechnej (klasyfikowani są zawodnicy bez turniejowych zwycięstw) pierwsze miejsce zdobył Grzegorz Stachura uzyskując 85 punktów. Na miejscach drugim i trzecim z wynikiem 83 punktów uplasowali się Grzegorz Grabowski i Marek Garbarz.
Wśród juniorów najlepiej strzelał Amadeusz Kuczyński uzyskując 71 trafień. Drugie miejsce zdobył Konrad Hard – 56 punktów. Trzeci w klasyfikacji Adam Tyszka uzyskał 51 oczek. Puchar w gronie kobiet odebrała jedyna uczestniczka strzeleckich zmagań Olivia Kossakowski.
W zawodach reprezentowanych było sześć polonijnych klubów myśliwskich: Zew Natury, Hubertus, Ostoja, Ponowa, Hidden Paradise Hunting Club. Najliczniej był reprezentowany klub Polish Fishing and Hunting Club, którego działacze wraz z prezesem Jerzym Krawczykiem przygotowali zawody.
Rywalizacja sportowa przebiegła w miłej i koleżeńskiej atmosferze. Gospodarze zadbali o smaczny bigos myśliwski, krupnioki i kiełbaski, a prawdziwą furorę kulinarną robił smalec domowej roboty serwowany przez Bogusława Cichonia z kiszonymi ogórkami i żurkiem autorstwa jego żony.
Myśliwska brać to zgrany i uczynny kolektyw, o czym miałem okazję się osobiście przekonać po zawodach, gdy na autostradzie uległo awarii moje auto. Pan Jerzy Krawczyk wypatrzył mnie na poboczu i wraz z kolegami zlikwidował usterkę. Dziękuję.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
