Tuż przed godziną 4-tą rano w północnej części stanu Illinois wystąpiło trzęsienie ziemi o sile 3,8 stopnia w otwartej skali Richtera. Najsilniej odczuli wstrząs mieszkańcy przedmieść położonych około 50 mil na północny zachód od Chicago.Według sejsmologów epicentrum znajdowało się 3 mile pod ziemią.
Poranny wstrząs trwał od 3-ch do 5-ciu sekund. Mimo, że siła wstrząsu nie była duża, to jednak odczuło go wiele osób, mieszkańców północno-zachodnich przedmieść metropolii. Najsilniej - w miejscowości Elgin; epicentrum znajdowało się na pobliskim polu przy Plank Road, zaledwie kilka mil od centrum tego miasteczka w stanie Illinois.
Mieszkaniec pobliskiej miejscowości Belvidere, położonej 70 mil od Chicago, Doug Dupont, twierdzi, że poranne trzęsienie ziemi spowodowało pękniecie ściany jego domu. Według Polki, Aleksandry Przylepy, mieszkającej w Bartlett ( północno-zachodnie przedmieście Chicago) obudził ją wstrząs domu. Kobieta przypisała to jednak porywistemu wiatrowi. Inni mieszkańcy terenu, gdzie wystąpiło trzęsienie ziemi, mówią, że wibracje domów przypisywali nisko przelatującemu samolotowi, lub uderzeniu w dom pługu odśnieżającego ulice.
Geolog, Amy Vaughan twierdzi, że bardzo trudno jest jednoznacznie podać przyczyny tak drobnych wstrząsów sejsmicznych.
Zaledwie przed dwoma laty, 18-go kwietnia 2008 roku w okolicach West Salem w Illinois, wystąpiło trzęsienie ziemi o sile 5,2 stopnia ;był to najsilniejszy wstrząs w tym stanie od 1968 roku.
MB (CNN, inf. wł.,CBN).
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama