W maju ceny nieruchomości w metropolii chicagowskiej podskoczyły o 1,5 proc. w stosunku do kwietnia. Stanowi to jedną z wyższych miesięcznych zwyżek, jednak ogólne tempo wzrostu wartości domów ulega spowolnieniu.
Indeks S&P/Case-Shiller wykazuje, że w maju ceny nieruchomości w Chicago były wyższe o 8,5 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego.
Indeks wykazał ponadto, że ceny lokalnych domów rosną już trzeci miesiąc z rzędu, a ich przeciętna wartość osiągnęła poziom z lutego 2003 roku. W kwietniu w porówaniuu z marcem wartość nieruchomości podniosła się o 1,9 procent.
W maju uległy zmianie również ceny mieszkań − podskoczyły o 2 proc. w porównaniu z kwietniem br. i o 12 proc. w porównaniu z majem 2013 roku.
W skali krajowej podwyżka cen domów jest najwolniejsza od lutego 2013 r. ze średnią wzrostu wynoszącą 9,3 proc. w 20 największych miastach amerykańskich.
W maju br. ceny domów wróciły do poziomu z lata 2004 r. czyli sprzed kryzysu mieszkaniowego. Jedyne miasta, w których zanotowano większy wzrost wartości nieruchomości niż w Chicago to San Francisco (1,6 proc.) i Tampa (1,8 procent).
(ak)