Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 22:05
Reklama KD Market

Wyrok ETPC ws. więzień CIA - rozbieżne oceny w Polsce (synteza)

Polska naruszyła konwencję praw człowieka w sprawie więzień CIA - uznał Trybunał w Strasburgu. Według niego "wyłączną odpowiedzialność" za przesłuchania i tortury w Starych Kiejkutach ponosi CIA. MSZ rozważa odwołanie. Politycy rozbieżnie oceniają ten wyrok.



W czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu stwierdził siedem naruszeń Europejskiej Konwencji Praw Człowieka przez Polskę ws. więzień CIA. Uznał niemal wszystkie zarzuty Abu Zubajdy i Abd al-Rahim al-Nashiriego, którzy twierdzą, że byli torturowani w więzieniu CIA w Polsce w latach 2002-2003.

Siedmioosobowy skład Trybunału w jednogłośnie przyjętych orzeczeniach oddalił tylko skargę co do naruszenia zasady wolności wypowiedzi. Przyznał skarżącym po 100 tys. euro zadośćuczynienia (plus 30 tys. euro Abu Zubajdzie). ETPC uznał też, że Polska nie wywiązała się z obowiązku współpracy z nim.

Polska wnosiła o odrzucenie skarg, co uzasadniała m.in. faktem, że wciąż toczy się polskie śledztwo, a zajmując wcześniej stanowisko, rząd mógłby wpłynąć na ocenę sprawy przez niezależną prokuraturę. Trybunał oddalił zastrzeżenie polskiego rządu, że nie może badać sprawy, skoro nadal trwa polskie śledztwo.

Trybunał uznał za "wystarczająco przekonujące" twierdzenia skarżących o uwięzieniu i torturowaniu ich przez CIA w Polsce m.in. dlatego, że polski rząd tym twierdzeniom nie zaprzeczył.

W wyroku napisano, że Polska wiedziała o naturze i celach aktywności CIA na swym terytorium oraz współpracowała w przygotowaniu działań oraz ich wykonywaniu. Zarazem podkreślono, że z ocen ekspertów, zaakceptowanych przez Trybunał, wynika, że przesłuchania i tortury skarżących w Starych Kiejkutach były "wyłączną odpowiedzialnością" CIA, a jest mało prawdopodobne, by przedstawiciele polskich władz byli świadkami lub też wiedzieli dokładnie, co działo się w tym miejscu.

Dodano, że Polska miała jednak wynikający z konwencji obowiązek podjęcia środków, aby upewnić się, czy osoby pozostające pod jej jurysdykcją nie są poddane torturom lub niehumanitarnemu lub upokarzającemu traktowaniu. Tymczasem Polska ułatwiła cały proceder, stworzyła warunki do tego i nie podjęła działań, by to się nie wydarzyło.

Trybunał ocenił, że podczas uwięzienia w Polsce skarżący byli poddani przez CIA traktowaniu oznaczającemu tortury, co było naruszeniem przez Polskę zapisów konwencji o prawie do życia i zakazie tortur i o poszanowaniu życia prywatnego i rodzinnego. Według Trybunału także współudział i pomoc ze strony Polski w przetransportowaniu skarżących z Polski, mimo grożącego im potem niesprawiedliwego procesu, narusza konwencję. Inne naruszenie dotyczyło pozbawienia skarżących "skutecznego środka odwoławczego" oraz prawa do efektywnego śledztwa. Trybunał uznał polskie śledztwo za "nieefektywne".

Trybunał wskazał, że Polska ma szukać sposobów, aby ryzyko skazania al-Nashiriego na śmierć przez komisję wojskową USA "usunąć jak najszybciej", przez zabiegi u władz USA.

Mec. Mikołaj Pietrzak, adwokat al-Nashiriego, uznał wyrok za "smutne zwycięstwo przeciw państwu polskiemu, czego można było uniknąć". Jako prawnik cieszę się z wyroku, ale jako Polaka wyrok ten mnie smuci - ocenił adwokat Abu Zubajdy mec. Bartłomiej Jankowski.

Orzeczenie wydaje się przedwczesne - ocenił rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Jak mówił, Polska zapłaci zasądzone odszkodowanie, jeśli wyrok się uprawomocni. Dodał też, że Polska rozważa zaskarżenie wyroku. Wieczorem w TVN24 szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski podkreślał: "Jesteśmy jedynym krajem, który w tej sprawie prowadzi postępowanie karne. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Jest bardzo nie fair stawiać Polskę w tej sprawie pod pręgierzem. Bo my nie torturowaliśmy, a sprawę badamy".

Sikorski odpowiadając na zarzut, że strona polska nie współpracowała z Trybunałem w celu wyjaśnienia sprawy więzień CIA podkreślił, że Polska była gotowa przekazać Trybunałowi tajne dokumenty w tej sprawie, ale ten nie miał "możliwości technicznych" zapoznania się z nimi. "Nie mają pomieszczeń (kancelarii tajnej). Zdaje się, że to jest tak proste" - powiedział szef MSZ.

Wyrok jest wstydliwy dla Polski i stanowi obciążenie zarówno finansowe, jak i wizerunkowe dla naszego kraju - oceniła szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek.

Szanuję wyroki niezawisłych sądów, ale ich nie komentuję - mówi b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. Sprawy nie komentował też b. szef wywiadu Zbigniew Sięmiątkowski. B. premier i szef SLD Leszek Miller ocenił orzeczenie jako "niesprawiedliwe i niemoralne". "Niesprawiedliwe, bo opiera się na plotkach, spekulacjach i pomówieniach. Materiał polskich władz został odrzucony i nieprzyjęty przez Trybunał. Niemoralne, ponieważ Trybunał stawia wyżej prawa morderców i terrorystów nad prawami ich ofiar" - dodał. "Wielokrotnie mówiłem, że takich więzień nie było i nie mam nic więcej w tej sprawie do powiedzenia" - oświadczył.

Dotychczasowe informacje nt. domniemanych tajnych więzień CIA w Polsce nie były rzetelne; Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller raz jeszcze powinni poinformować społeczeństwo w tej sprawie - ocenił Andrzej Halicki (PO). Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz zaznaczył, że sprawa dotyczy wydarzeń sprzed 11 lat, które "są trochę wydarzeniami historycznymi; w niewielkim stopniu dotyczą aktualnego działania w obrębie MSW i podległych służb".

Polska powinna odwołać się od wyroku; sprawa musi zostać rozwiązana w sposób odpowiedzialny - uważają politycy PiS.

Donald Tusk powinien oświadczyć, że Polska nie będzie tolerować łamania prawa międzynarodowego i stosowania tortur w prywatnych więzieniach - komentował senator Józef Pinior (PO), który jako europoseł zajmował się sprawą.

Szef TR Janusz Palikot uważa, że polski rząd powinien wyegzekwować od Amerykanów, aby to oni zapłacili zasądzone przez Trybunał zadośćuczynienia.

Wyrok ma historyczne znaczenie i powinien stać się podstawą do odpowiedzialności karnej i politycznej - twierdzą Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Amnesty International.

Głównym winnym w sprawie są Stany Zjednoczone, ale Polska powinna przyznać się do swojej odpowiedzialności - uważa Human Rights Watch. Według organizacji wątpliwe jest, by wyrok skłonił rząd USA do przyznania, że w Polsce istniało tajne więzienie CIA.

Krakowska prokuratura, prowadząca śledztwo w sprawie, nie komentuje wyroku. Argumentacja Trybunału zostanie wykorzystana w postępowaniu - powiedział jej rzecznik Piotr Kosmaty. Przyczyny długotrwałości śledztwa są natury obiektywnej i wynikają z braku materiałów dowodowych, o które wnioskujemy do Amerykanów - podała Prokuratura Generalna.

Orzeczenie jest przedwczesne, jednostronne i krzywdzące dla Polski - uważa prawnik prof. Zbigniew Ćwiąkalski. Konsekwencją wyroku powinno być skuteczne dokończenie polskiego śledztwa ws. tajnych więzień CIA - ocenia inny prawnik prof. Ireneusz Kamiński. Prokuratura będzie miała poważny problem jak się odnieść do wyroku ETPC, bo to jest coś, co miała ustalić, a Trybunał ją wyręczył, przyjmując fakty przedłożone przez zatrzymanych jako udowodnione - twierdzi prawniczka prof. Genowefa Grabowska. (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama