Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 20:22
Reklama KD Market
Reklama

Podatki wzrosną bez względu na to, kto wygra wybory

Stan Illinois znalazł się w głębokiej zapaści finansowej. Niespłacone rachunki sięgają miliardów dolarów, nie tworzymy nowych miejsc pracy, a działalność gospodarcza rozwija się w żółwim tempie. Bez względu na to, kto wygra wybory na gubernatora, możemy mieć tylko pewność, że dojdzie do wzrostu podatków w takiej czy innej formie. 

/a> Pat Quinn (z lewej) i Bruce Rauner fot.Dariusz Lachowski/2bgr8/Wikipedia


Jeśli zwycięzcą okaże się Pat Quinn, to wiadomo, że będzie popychał do przeobrażenia tymczasowego  5-procentowego podatku stanowego od dochodu w permanentny. W razie zwycięstwa Bruce’a Raunera możemy spodziewać się podwyżki podatku od sprzedaży i usług w zamian za zmniejszenie do 3 proc. podatku od dochodu. Ustawowo podatek ten ma spaść do 3,75 proc. w styczniu, co jednak nie oznacza, że po wyborach znów nie zostaną zaprowadzone jakieś zmiany.


Wszyscy mieszkańcy Illinois odczuwają ciężar podatkowy. Po prostu przy tak ogromnym zadłużeniu stanu, nie ma innego wyjścia.

Plan Raunera o podwyższeniu podatków od usług i sprzedaży powinien być wprowadzony lata temu, gdy przechodziliśmy z gospodarki produkcyjnej na usługową. Jednak zagrożone sektory broniły się przed tym wtedy i będą bronić się teraz. Magazyny, agencje podróży, adwokaci, firmy zajmujące się wynajmem mieszkań, kluby golfowe, by wymienić tylko kilka, nie zgodzą się na podatki bez walki.

Plan Raunera o zamrożeniu podatków od nieruchomości dla każdego właściciela domu brzmi obiecująco, lecz nie ma szans na przejście w Legislaturze. Wie o tym dobrze republikański kandydat, co jednak nie znaczy, że powstrzyma się przed wysuwaniem populistycznej propozycji.

„Chicago Sun-Times” nie pozostawia złudzeń, że jeśli przy wyborze gubernatora liczymy na ulgi podatkowe, to żyjemy w świecie marzeń. Quinn utrzyma 5 proc. podatku od dochodów, Rauner być może w ciągu 4 lat zdoła obniżyć je do 3 proc., lecz w tym samym czasie podniesie podatki od sprzedaży i usług. Wyborcy pozostaje tylko zdecydować, które podatki woli. (eg)  

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama