Dyrektor szpitala im Św. Rodziny prof. Bogdan Chazan otrzymał w poniedziałek wypowiedzenie z pracy. Jak powiedział, dotyczy ono też możliwości pracy w tym szpitalu na stanowisku lekarza. Od wtorku obowiązki Chazana przejmie jego dotychczasowy zastępca.
Wypowiedzenie wręczyli Chazanowi w szpitalu urzędnicy Biura Polityki Zdrowotnej. Po południu Chazan rozmawiał w ratuszu z wiceprezydentem Warszawy Jackiem Wojciechowiczem.
"Mój światopogląd, jak widzę, stoi na przeszkodzie w wykonywaniu przeze mnie funkcji dyrektora szpitala, ale pewnie i szeregu innych zajęć" - powiedział dziennikarzom Chazan po spotkaniu.
Dodał, że nie wie, czym będzie się zajmował w najbliższej przyszłości. "Na razie idę na 12-dniowy urlop, a później będę zwolniony z obowiązku świadczenia pracy, aż do 31 października. Nie wiem, czy będę miał szanse gdzieś pracować, bo osoba, która ma określony pogląd, spotyka się z opresją" - powiedział Chazan.
Zaznaczył, że nie zmieniłby nic w swoim postępowaniu; "może tylko niektóre wypowiedzi do mediów". Dodał, że rozważa odwołanie się od decyzji ratusza do sądu pracy.
Według Wojciechowicza rozmowa z prof. Chazanem przebiegła bez emocji, w spokojnej atmosferze. "Obie strony powiedziały to, co miały do powiedzenia, nie przekonaliśmy się wzajemnie" - powiedział Wojciechowicz.
Tłumaczył, że chciał spotkać się z Chazanem osobiście, żeby "uzasadnić punkt widzenia ratusza" i zapytać o sytuację w szpitalu. Powtórzył, że podstawą decyzji o zwolnieniu Chazana była utrata zaufania do dyrektora szpitala Św. Rodziny. "Nie chodzi o światopogląd, tylko o przestrzeganie prawa (...), prawo obowiązuje wszystkich" - powiedział Wojciechowicz.
Jak podał rzecznik Ratusza Bartosz Milczarczyk, Chazan przyjął i podpisał wypowiedzenie w szpitalu.
Chazan w poniedziałek przyszedł do pracy po urlopie. Właśnie z powodu urlopu dyrektora ratusz nie mógł mu wcześniej wręczyć decyzji o odwołaniu ze stanowiska. O zamiarze odwołania Chazana z funkcji dyrektora szpitala na początku lipca poinformowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Sam Chazan mówił dziennikarzom, że nie zasłużył na zwolnienie z funkcji dyrektora. "Uważam, że kara, jaka mnie spotkała, jest niezasłużona, ponieważ myślę, że sprawowałem się zupełnie nieźle. Wysokość tej kary (...) jest nieproporcjonalna do moich tzw. win. Jest mi z tego powodu przykro, odczuwam żal, dyskomfort i smutek" - powiedział Chazan w TVN24.
Ratusz przygotowuje konkurs na nowego dyrektora szpitala Św. Rodziny - zostanie on rozpisany jesienią.
Podstawą do decyzji prezydent Warszawy stały się wyniki kontroli ratusza w szpitalu im. Św. Rodziny. Chazan powołując się na klauzulę sumienia odmówił wykonania w szpitalu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu. Z raportu urzędu miasta wynika, że działając jako dyrektor szpitala, a nie będąc lekarzem prowadzącym pacjentki, w świetle obowiązujących przepisów nie mógł on powołać się na klauzulę sumienia, ponieważ ma ona charakter indywidualny. Nie wskazał też pacjentce - do czego był zobowiązany - innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać.
Własne kontrole w szpitalu Św. Rodziny wszczęły też: NFZ, Rzecznik Praw Pacjenta oraz konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Postępowanie wyjaśniające prowadzi też na wniosek ministra zdrowia rzecznik odpowiedzialności zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej.
NFZ nałożył na szpital karę w wysokości ok. 70 tys. zł. Postępowanie Rzecznika Praw Pacjenta jeszcze trwa, w ramach tej kontroli sprawdzane jest także, czy dziecko miało po urodzeniu zapewnione niezbędne świadczenia zdrowotne.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi także warszawska prokuratura.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz w poniedziałkowym oświadczeniu w sprawie prof. Chazana podkreślił, że "reprezentując samorząd zawodowy wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów w Polsce nie jest osobą, która może oceniać zgodność z prawem i Kodeksem Etyki Lekarskiej działań jakiegokolwiek lekarza". "Wszelkie sugestie mówiące o tym, że prezes NRL broni lub oskarża prof. Chazana, są nieuprawnione" - zaznaczył.
Przypomniał, że w ramach działalności samorządu zawodowego lekarzy postępowanie dotyczące prof. Chazana prowadzi obecnie Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. Dodał, że Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Warszawie prowadzi z kolei postępowanie ws. ujawniania szczegółów dokumentacji medycznej i opisów wad rozwojowych u dziecka przez lekarzy w związku z przekazami medialnymi, w których wykorzystywane były publicznie fragmenty dokumentacji medycznej, "co zgodnie z polskim prawem jest objęte tajemnicą lekarską".
Prezes NRL dodał, że TK przyjął do rozpatrzenia wniosek samorządu zawodowego lekarzy w sprawie sprawdzenia zgodności zapisów dotyczących klauzuli sumienia z Konstytucją RP.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama