Mszą święta polową sprawowaną w ostatnim dniu oktawy Bożego Ciała z procesją eucharystyczną do czterech ołtarzy ojcowie jezuici rozpoczęli swój doroczny piknik w ośrodku Casa Italia. Nabożeństwo w asyście ojców jezuitów z chicagowskiej wspólnoty oraz Irlandii odprawił i kazanie wygłosił o. Mirosław Bożek, który przed rokiem opuścił Wietrzne Miasto, aby nieść posługę w innych miejscach naszego globu, między innymi w Armenii.
Piękna słoneczna pogoda i bogaty program piknikowej imprezy sprawiły, że ponad tysiąc osób w znakomitych nastrojach spędziło niedzielę pod gołym niebem.
– Zaryzykuję stwierdzenie, że nasi goście są zadowoleni. Na początku była msza święta, procesja, czyli te wszystkie religijne tradycje polskie były kultywowane. A potem przychodzi czas na jedzenie, zabawy, gry, konkursy zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Myślę, że każdy mógł się czuć dobrze. I głównie o to właśnie chodzi, żeby ludzie czuli się we wspólnocie radośni, zadowoleni i wypoczęci – powiedział gospodarz pikniku ojciec Jerzy Sermak.
Punktem kulminacyjnym jezuickich imprez piknikowych od kilku lat są mecze piłki siatkowej, w których duszpasterze z Towarzystwa Jezusowego rywalizują z różnymi drużynami. W przeszłości umiejętności siatkarskie ojców sprawdziły już siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej oraz polonijni harcerze. W tym roku gospodarze imprezy z powodzeniem rywalizowali z drużyną motocyklistów. Mecz, który początkowo układał się po myśli właścicieli jednośladów, zakończył się zwycięstwem duszpasterzy po rozegraniu dwóch setów. Na rozgrywanie kolejnych odsłon nie starczyło już czasu, sił i zapału, który gasł wraz z żarem lejącym się z nieba.
Wśród wielu innych atrakcji niedzielnego popołudnia w Stone Park było stoisko wspólnoty integracyjnej Jaśmin, którego wolontariuszki malowały dzieciom twarze i serwowały smaczny napój z cytryn. W jednym z namiotów przedstawicielki PNA Bank rozdawały koszulki i zachęcały do korzystania m.in. z kont czekowych i biznesowych bez opłat. Wojciech Walkosz woził dzieci konnym zaprzęgiem, a na stoisku "Dziennika Związkowego" każdy chętny mógł otrzymać bezpłatnie najnowszy numer wydania weekendowego gazety.
Oprawę muzyczną imprezy zapewniał red. Sławomir Budzik.
Dochód z pikniku zostanie przeznaczony na spłatę pożyczki zaciągniętej przed laty na zakup i remont Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
Reklama