Śmierć 55-letniej Eileen DiNino skazanej na 48-godzinny pobyt w więzieniu w powiecie Berks w Pensylwanii, gdzie znalazła się za niezapłacone grzywny za wagary swoich dzieci, wzbudziła powszechne oburzenie i gniew sędziego, zmuszonego przepisami do wydania wyroku.
Mieszkanka Reading w Pensylwanii zalegała ze spłatą 2 tys. dolarów. dwudobowy pobyt w więzieniu miał wymazać dług, który rósł od 1999 roku. Przyczyny śmierci DiNino, matki siedmiorga dzieci, jeszcze nie ustalono.
Wiadomość o tragedii do żywego poruszyła sędziego Deana R. Pattona. Nazywając kobietę "zbłąkaną duszą" sędzia zakwestionował słuszność kodeksu prawnego, czyniącego kryminalistów z ludzi, którzy nie płacą grzywien za wagary dzieci lub za usuwanie śmieci.
− Od 2000 roku w powiecie Berks z powodu niepłacenia grzywien za wagary dzieci do więzień trafiło ponad 1600 osób, z czego dwie trzecie stanowiły kobiety. Większość to zapracowane, samotne matki, które z trudem wiążą koniec z końcem. W wielu przypadkach kobiety nie reagują na listy i telefony ze szkół, ponieważ nie znają języka angielskiego. Reading, stolica powiatu Berks, zamieszkiwana jest głównie przez ludność latynoską − informuje gazeta "Reading Eagle".
Po śmierci DiNino sędzia Patton nie może znaleźć sobie miejsca. Wiedział, że kobieta nie mogła uiścić grzywien, bo była bardzo uboga. Z drugiej strony przyznaje, że krótki pobyt w więzieniu bywa dobrą nauczką dla rodziców, których stać na zapłacenie grzywny, lecz obowiązek ten lekceważą tak samo, jak ich dzieci obowiązek szkolny. (eg)
Reklama