Eva Maria Malczewski od listopada 1998 roku znajduje się na liście najbardziej poszukiwanych przestępców teksańskiego FBI. Federalni śledczy mają nadzieję, że mimo upływu czasu Polka trafi za kratki.
19 września 1997 r. Malczewski została aresztowana pod zarzutem defraudacji dużej sumy pieniędzy w banku w Arlington w Teksasie, gdzie pracowała jako kasjerka. Policyjne śledztwo pozwoliło ustalić, że kradzież pieniędzy miała miejsce w okresie między 10 lutego a 6 czerwca 1997 roku.
W akcie oskarżenia datowanym na 15 października 1997 r. wobec Malczewski wysunięto 16 zarzutów defraudacji bankowych funduszy.
Na tym oskarżenia wobec polonijnej kasjerki się nie skończyły. Dalsze dochodzenie ujawniło, że mówiąca biegle po polsku Malczewski była zatrudniona w innej instytucji bankowej w Grand Prairie w Teksasie. Stamtąd również udało się jej wyprowadzić dużą sumę pieniędzy, a przestępczy proceder zakończyła w lutym 1997 r. Dopiero rok później, 13 marca 1998 r., przed sądem oskarżono ją o defraudację znacznych środków.
28 maja 1998 roku w trybie postępowania zaocznego została uznana winną kradzieży pieniędzy z kont bankowych. 30 listopada tego samego roku wydano wyrok skazujący – oskarżona nie stawiła się przed sądem i od tego czasu wszelki ślad po niej zaginął.
Wtedy to wystawiono list gończy za Malczewski, a prokuratura na region północnego Teksasu w Forth Worth wydała nakaz aresztowania kobiety.
Agentka Katherine Chaumont z biura FBI w Dallas w rozmowie z „Dziennikiem Związkowym” podkreśla, że Malczewski jest osobą biegle władającą językiem polskim oraz obywatelką Polski i jako taka może się ukrywać na terytorium Polski.
Teksańskie biuro FBI prowadzi ścisłą współpracę z polską policją za pośrednictwem attaché prawnego ambasady USA w Warszawie. Z informacji uzyskanych od polskich organów ścigania wynika, że pierwszy raz widziano Malczewski na terytorium Polski w 2002 r. w Warszawie. Kolejny raz w 2008 r. i 2009 r. – również w stolicy.
Agentka Chaumont podejrzewa, że tak jak często bywa w takich przypadkach, poszukiwana zmieniła swój wygląd. Nawet porównanie zdjęć z 1997 r. i 2008 r. dowodzi, że osoba ta zmieniła się znacznie i obecnie może być trudno ją rozpoznać. Być może zmieniła też swoją tożsamość – nie tylko nazwisko, ale i życiorys. Schwytanie poszukiwanej będzie tym bardziej utrudnione. Agentka zapewnia, że Stany Zjednoczone mają z Polską umowę o ekstradycji, dlatego też w razie schwytania poszukiwanej na terytorium Polski oszustka zostanie przewieziona do USA, by stanąć przed amerykańskim sądem.
Nasza rozmówczyni odmówiła podania informacji na temat wysokości bankowych funduszy, które zdefraudowała Malczewski. Nie ujawniła także, jaki wyrok otrzymała Polka w 1998 roku. Wiadomo jednak, że sprawa nie uległa przedawnieniu, a śledztwo przeciwko Malczewski nie zostało zamknięte.
Agentka Chaumont przypomina, że wszelkie informacje o losach poszukiwanej Evy Anny Malczewski, posługującej się także nazwiskiem Ela Malczewska, można zgłaszać do najbliższego biura FBI lub najbliższej ambasady lub konsulatu USA.
(ak)
Reklama