Burmistrzowi Rahmowi Emanuelowi brakuje popularności i punktów w sondażach przedwyborczych, ale nie brakuje mu pieniędzy na kampanię. Wybory do władz miasta odbędą się za 10 miesięcy, a Emanuel ma już 7 mln dol. do dyspozycji.
Za swoje zasobne fundusze Emanuel może kupić dużą ilość ogłoszeń politycznych, zdominować propagandą media oraz skutecznie niszczyć swoich rywali wyborczych i wrogów politycznych.
Emanuel może również wpłynąć na skład rady miasta oraz na wyniki wyborów na inne urzędy miejskie, udzielając wsparcia finansowego swoim sojusznikom i zwalczając przeciwników.
Jak szacuje telewizja NBC5, Emanuel uzbiera przed wyborami municypalnymi co najmniej 9 mln dol., z czego na swoją reelekcję wyda około 3 mln dol., a na wyścigi wyborcze swoich stronników drugie tyle; resztę pozostawi w funduszu rezerwowym.
Wybory municypalne odbędą się 24 lutego 2015 roku.
(ao)