Na czwartkowym zebraniu krajowego komitetu Partii Demokratycznej w San Jose w Kalifornii z udziałem Baracka Obamy doszło do incydentu. Pod koniec przemówienia prezydenta jeden z gości zaczął wykrzykiwać swoje pytania. Obama zareagował stwierdzeniem, że to dowód na wolność słowa, ale także przyznał, że mężczyzna trochę mu zburzył zakończenie wystąpienia. "Kocham cię też. (...) Porozmawiajmy o tym później, bo chciałbym o tym wszystkim usłyszeć" - ripostował prezydent.
Zresztą zobaczcie Państwo sami:
http://youtu.be/YdcihQM-UYg
Reklama