Przywódca Chin Xi Jinping pragnie politycznego rozwiązania ukraińskiego konfliktu i opowiada się za zachowaniem integralności terytorialnej Ukrainy - poinformował w poniedziałek Biały Dom, relacjonując spotkanie Xi z prezydentem USA Barackiem Obamą.
"W tej kwestii Chińczycy wypowiadają się bardzo jasno, popierając deeskalację konfliktu i jego polityczne rozwiązanie przy jednoczesnym poszanowaniu dla terytorialnej integralności i suwerenności takich państw jak Ukraina" - powiedział zastępca doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes.
Amerykański prezydent od poniedziałku uczestniczy w dwudniowym szczycie w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego, czyli udaremnienia organizacjom terrorystycznym i przestępczym dostępu do broni atomowej i materiałów do jej produkcji. Agencja Reutera podkreśla, że w trakcie Nuclear Security Summit (NSS) Obama szuka wsparcia od europejskich partnerów i Chin w celu międzynarodowej izolacji Rosji w związku z agresją Moskwy na Krymie.
"Europa i Ameryka jednoczą się w poparciu dla ukraińskiego rządu i narodu. (...) Do tej pory jesteśmy też zgodni co do potrzeby ukarania Rosji za jej czyny. Premier (Holandii) Rutte miał rację, mówiąc wczoraj, że mocniejsze sankcje będą miały ogromny wpływ na rosyjską gospodarkę" - powiedział Obama po spotkaniu z premierem Holandii i gospodarzem szczytu Markiem Rutte.
W trakcie haskiego szczytu przywódcy grupy G7 (USA, Japonii, Kanady, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch) mają rozmawiać o dalszym wzmacnianiu nacisku na władze w Moskwie.
"Główną ideą spotkania G7 jest pokazanie izolacji Putina. Nie przyjmiemy na razie żadnych sankcji, ale możemy omówić nasze następne posunięcia" - powiedział agencji Reutera anonimowy przedstawiciel grupy najbogatszych państw świata.
USA i UE rozszerzyły w czwartek sankcje wobec Rosji i zagroziły dalszym ich zaostrzeniem, jeśli Moskwa nie przestanie eskalować konfliktu na Ukrainie. UE postanowiła rozszerzyć listę osób objętych zakazami wizowymi i zamrożeniem środków o dodatkowe 12 nazwisk. USA zamroziły aktywa dodatkowych 20 osób, w tym z bliskiego otoczenia prezydenta Władimira Putina, wprowadziły też sankcje wobec Banku Rossija.
Obecny szczyt w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego jest trzecim z kolei. Poprzednie odbyły się w roku 2010 w Waszyngtonie i w roku 2012 w Seulu. Uczestniczą w nim przedstawiciele 53 państw.(PAP)
Reklama