Gubernator Pat Quinn wyraził "głębokie rozczarowanie" odrzuceniem przez Federal Emergency Management Agency (FEMA) apelacji stanu o pomoc lokalnym władzom w pokryciu szkód powstałych po przejściu serii tornad 17 listopada ubiegłego roku.
Gubernator oświadczył, że FEMA podjęła swą decyzję na podstawie przestarzałych przepisów federalnych, nie biorąc pod uwagę rzeczywistych potrzeb społeczności zamieszkujących dotknięte atakiem żywiołu obszary.
− W ostatnim czasie nasz stan dotknęła rekordowa liczba klęsk żywiołowych − powiedział Quinn. − Pomoc federalna nie może opierać się na zasadach, które wykluczają z niej najbardziej pokrzywdzone obszary − dodał gubernator.
Pomoc federalną otrzymały już osoby indywidualne oraz właściciele biznesów zniszczonych przez silne wiatry. FEMA odrzuciła jednakże wniosek władz stanowych o pomoc finansową dla samorządów lokalnych, które poniosły wydatki rzędu 6,1 mln dol. na pokrycie strat.
Quinn oraz senatorzy z Illinois rutynowo podważają zasadność przepisów, w myśl których stany zamieszkałe przez ponad 10 mln ludzi, celem otrzymania pomocy FEMA muszą ponieść większe straty niż stany o mniejszej liczbie ludności.
Republikański senator Mark Kirk zapewnił w oświadczeniu, że wspólnie z delegacją kongresową Illinois podejmie intensywne działania na rzecz uchwalenia takiej reformy przepisów, by ofiary klęsk żywiołowych w Illinois były sprawiedliwie traktowane.
Seria tornad, które nawiedziły Illinois w listopadzie ubiegłego roku spowodowała śmierć 8 osób oraz całkowite lub częściowe zniszczenia 2,5 tys. domów.
(ak)
Reklama