Przed sądem w Pretorii rozpoczął się w poniedziałek proces Oscara Pistoriusa. Niepełnosprawny lekkoatleta z RPA jest oskarżony o zabójstwo z premedytacją swojej narzeczonej Reevy Steenkamp. Pistorius nie przyznaje się do winy.
"Niewinny, proszę pani" - powiedział Pistorius sędzinie Thokozile Masipie, po potwierdzeniu, że rozumie ciążące na nim zarzuty.
Poruszający się na protezach sportowiec pojawił się w sądzie o godz. 8.50. Ubrany był w ciemny garnitur, białą koszulę i czarny krawat. Na sali obecni byli także jego krewni.
Do tragedii doszło 14 lutego ubiegłego roku w domu Pistoriusa. Pięciokrotny mistrz paraolimpijski zastrzelił pracującą jako modelkę partnerkę. Grozi mu dożywocie. Oskarżony twierdzi, że był przekonany, iż strzela do włamywacza. Steenkamp zginęła zamknięta w znajdującej się w łazience toalecie. Pistorius oddał cztery strzały przez drzwi.
Jego wersji przeczą zeznania pierwszego świadka, którym była mieszkająca ok. 180 metrów od niego Michell Burger. Sąsiadka 27-letniego niepełnosprawnego lekkoatlety zapewniła, że słyszała krzyczącą kobietę, co ją obudziło feralnej nocy.
"To było traumatyczne przeżycie. To był krzyk mrożący krew w żyłach. Nie dało się wychwycić z tego wrzasku słów. Wyczuwalne było przerażenie i strach w jej głosie" - relacjonowała Burger.
Jak dodała, następnie usłyszała męski okrzyk wzywający pomoc, a potem cztery strzały. Oskarżony nie wspominał w swoich zeznaniach o kobiecym krzyku.
"Mogę jedynie powiedzieć sędziemu, co wówczas usłyszałam. Nie potrafię zrozumieć, jak do mnie mogło dotrzeć to tak dokładnie, podczas gdy pan Pistorius nie słyszał tego" - zaznaczyła sąsiadka słynnego sportowca.
Jeśli zostanie on skazany na dożywocie, czego domagają się prokuratorzy, to o warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po odbyciu 25 lat kary.
Sprawa od wielu miesięcy elektryzuje media z całego świata. Szeroko relacjonowano pierwsze przesłuchania. Proces ma się zakończyć 20 marca i pod pewnymi warunkami będzie "na żywo" transmitowany w radiu i telewizji, na specjalnie uruchomionym kanale.
Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich, w Londynie w 2012 roku. Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy w wyniku wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami. W 2008 roku Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał, że może brać udział w igrzyskach. (PAP)