Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 18:19
Reklama KD Market
Reklama

Już nie zapalisz we własnym mieszkaniu. Kontrowersyjne przepisy w jednym z wieżowców w Chicago

Mieszkańcy wieżowca w Lincoln Park w Chicago nie mogą palić nawet w swoich własnościowych lokalach. To najbardziej restrykcyjne przepisy w mieście, wprowadzone przez zarząd budynku mieszkalnego.

/a> Zakaz palenia w kondominium przy 2626 N. Lakeview  Avenue (budynek pierwszy z lewej) fot.Google Maps/Rino ap Codkelden/Wikipedia


Fakt ten potwierdza administracja (tzw. association) wieżowca, który mieści się pod adresem 2626 N. Lakeview  Avenue oraz reprezentująca ją firma adwokacka − informuje gazeta "Crain's Chicago Business".

Za wprowadzeniem w życie surowego zakazu palenia w apartamentach opowiedziało się   75 proc. mieszkańców 42-piętrowego gmachu, mieszczącego 461 apartamentów. Debata nad zakazem  rozpoczęła się jeszcze w listopadzie ub. roku, po tym, jak doszło do trzech  pożarów wznieconych przez palaczy. W ogniu śmierć poniosła jedna osoba.

Mniej restrykcyjne zarządzenie obowiązuje od 2010 r. w luksusowym  29-mieszkaniowym wieżowcu przy Lake Shore Drive. W apartamentach można palić, ale tylko pod warunkiem, że są wyposażone w specjalne urządzenia do filtrowania powietrza.

Obydwa chicagowskie wieżowce nie są odosobnionymi przypadkami ograniczania palenia w obrębie posesji, jest to raczej przejaw ogólnokrajowego trendu. Całkowity zakaz palenia obowiązuje np. w wielu nowojorskich wieżowcach oraz w całych  miasteczkach i osiedlach w Kalifornii.

W Chicago  wprowadzanie zakazu palenia na terenie prywatnych posesji postępuje nieco wolniej niż w innych częściach kraju. Eksperci dopatrują się przyczyny tej polityki w niedawnym krachu na rynku nieruchomości a w związku z tym i obawie przed znalezieniem kupców  na mieszkania obwarowane zbyt restrykcyjnymi obostrzeniami.

Zarząd wieżowca w Lincoln Park jeszcze nie uchwalił konkretnych kar za łamanie zakazu palenia w prywatnych mieszkaniach. Na razie, w przypadku naruszenia  przepisów, przewiduje się przesłuchanie przed radą budynku i wyznaczenie jeszcze niesprecyzowanej grzywny.

Nie wiadomo też, jak zakaz będzie egzekwowany. Można się domyślać, że zarząd wieżowca będzie polegał na donosach sąsiadów, którzy wykryją palaczy.

Przepisy weszły w życie 31 stycznia.

(ao)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama