Nie wiadomo, jaką diagnozę postawiono byłemu burmistrzowi Richardowi M. Daley, który ponad tydzień spędził na oddziale intensywnej terapii w szpitalu Northwestern Memorial, gdzie trafił z objawami podobnymi do udaru mózgu. Daley wyszedł ze szpitala w minioną sobotę.
Były burmistrz opuścił gmach szpitala o własnych siłach w towarzystwie syna Patricka. Daley podszedł też samodzielnie do samochodu, w którym czekała jego córka. Ani Daley, ani jego rodzina i lekarze nie ujawnili, jaką diagnozę postawiono byłemu burmistrzowi.
Przypomnijmy, że Daley został 31 stycznia przewieziony karetką do szpitala z lotniska O'Hare, po powrocie z podróży biznesowej, podczas której zasłabł i doznał dezorientacji.
Richard M. Daley sprawował urząd burmistrza przez 22 lata − najdłużej ze wszystkich włodarzy Chicago. W 2011 r. zadecydował, że już więcej nie będzie się starał o reelekcję i ustąpił po zakończeniu kadencji.
71-letni Daley prowadzi bardzo aktywny tryb życia; pracuje w firmie prawniczej Katten Muchin Rosenman orazw Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Chicagowskiego, a także wraz z synem uczestniczy w różnorodnych przedsięwzięcia biznesowych. Kilka miesięcy temu ujawniono, że będący wdowcem Daley ma przyjaciółkę, 41-letnią Adelę Cobbs, lekarkę z Rush University.
(ao)
Reklama